Wiesz Aniu, mój mąż też narzekał, że rzodkiewka idzie w liście a mało w korzeń. Dosypał piasku w rządek, w którym miał siać rzodkiewkę i rzodkiewka mniej poszła w liście a korzeń był dużo większy niż wcześniej. Nie wiem czy to przypadek czy dzięki piaskowi tak urosła.
Od zeszłego roku siejemy rzodkiew letnią. Jest taka w smaku jak rzodkiewka, może trochę pikantniejsza, a rośnie długa na 12-14cm. Tak więc, jeśli ktoś ma mało miejsca to polecam bardziej rzodkiew letnią niż rzodkiewkę.

Niczym nie podgrzewam wysiewów w szklarni. Po wysianiu przykrywałam włókniną, ale ostatni tydzień mam zdjętą, zakrywałam jeszcze tylko na noc groszki pachnące .
Wiosna się rozkręca i niesamowicie cieszy

Aniu! Ale jesteś zorganizowana, podziwiam front robót

U nas już dzisiaj było ciepło i słonecznie(ok.14 st. może więcej?), ale po południu popadało. Zdążyłam jednak posadzić truskawki, popikować część sałaty z tunelu do gruntu, posadzić zakupione ostatnio "cebulki" liatry.
Musicie uwierzyć na słowo, że tu rosną truskawki posadziłam 32 krzaczki frigo i 3 zielone, w czterech odmianach: Christine, Polka, Kent i Albion. Sadziłam w rozstawie 40cmx40cm

San Anders pójdą jutro do donic, bo dziś nie zdążyłam już, nie wymyśliłam jeszcze do jakich donic

Wpatrywałam się dokładnie i nie widzę truskawek. Muszę uwierzyć Ci na słowo