Dziś znowu dzień bez słońca, straszą ołowiane chmury. Gdyby tak wytrzynało do końca dnia bez deszczu, to może udałoby mi się choć zacząć przygotowania ziemi pod te truskawki!?
Poszłam na chwilkę do tunelu podlać rzodkiewki. Może zdążą do Świąt podrosnąć, by chrupnąć kilka?
Sałatę muszę "rozpikować"!