Gdy miałam jeszcze czarne bzy i hibiskusy to co roku miałam mszyce na nich. I co roku przychodziły pożyteczne owady i „czyściły” wszystko do cna. Nawet kiedyś fotki pokazywałam. Tylko cierpliwość trzeba mieć, bo pożyteczne wchodzą do akcji dopiero, jak tej mszycy jest naprawdę dużo.
Warzywnik masz prześliczny. I masz rację, jak jest ładnie, to chętniej się w takim pracuje
Jej, jest co podziwiać u Ciebie! Jestem zauroczona rabatą z seslerią i czosnkami. Mam pomidorowe zboczenie, więc nie uszły mej uwadze Twe dorodne, owocujące okazy . A jakie piękne ogóraski! Cudnie! Sesja z makowymi panienkami bardzo kreatywna i romantyczna