Każdy kąt u Ciebie jest klimatyczny. Podziwiam!
U mnie w każdym natomiast burdel.

anpi napisał(a)

Tej zimy nie zmarzły pąki mojej hortensji ogrodowej, może w końcu doczekam się kwiatów? Jeszcze u mnie nie kwitła. Nawet nie pamiętam jakie miała kwiaty jak ją sadziłam kilka lat temu

Aniu jeszcze są przymrozki majowe te są najgorsze musisz kontrolować. Bo w tych zielonych pakach już są zalążki kwiatów jak zmarzną to nic z tego nie będzie.
U mnie hortka opatrzona tylko góra powietrze dochodzi w razie mrozu ja zamykam.

Nie wiem jak ludziom udają się te hortensje ogrodowe bez odkrywania. Przejeżdżam obok domu gdzie taki wielkie krzak rośnie tej przebarwiającej się i nigdy nie był odkrywany. Co roku kwitnie obłędnie.

Asiu, dobrze napisałaś:kąt! Dobrze wykadrowane! Bo ogólnie jestem w trakcie ciągnącego się
od grudnia remontu i poprawiam sobie humor takimi odciągaczami wzroku od np. zaszpachlowanej ściany czekającej na tapetowanie, na które zbrakło mi urlopu , a które nastąpi pewnie bliżej świąt ...czy od szafy, którą zaczęłam malować, ale czekając na przesyłkę z dekorami wolne mi się skończyło, a rozpoczętych prac przybyło Ale tak to jest jak się chce zrobić wszystko samemu, a czas nie z gumy! I pomidory też już czekają na pikowanie!
Ale ogólnie wiadomo, że u mnie jakiś klimacik musi być, więc miejscami jest!

Ta gałązka ma ładny pokrój, ja już oczami wyobraźni widzę na niej subtelne wielkanocne dekoracje

Na szczęście czy nieszczęście nie mam już miejsca na drzewka, więc magnoliowa gorączka mi nie grozi, cieszę się, że na osiedlowej mam jedną o którą dbam, tylko późniejszą odmianę, chociaż tyle... Może sobie też kiedyś taką gałązkę utnę

ElzbietaFranka napisał(a)

Aniu jeszcze są przymrozki majowe te są najgorsze musisz kontrolować. Bo w tych zielonych pakach już są zalążki kwiatów jak zmarzną to nic z tego nie będzie.
U mnie hortka opatrzona tylko góra powietrze dochodzi w razie mrozu ja zamykam.

A nie będę latać, nakrywać i odkrywać! Jak chce niech kwitnie, jak nie to nie! Jak jej się uda, to się ucieszę! A jak nie to płakać nie będę! Już się nalatałam z tymi ocieplinami i nigdy nie kwitła Za dużo mam różnych obowiązków!

Makao napisał(a)

Nie wiem jak ludziom udają się te hortensje ogrodowe bez odkrywania. Przejeżdżam obok domu gdzie taki wielkie krzak rośnie tej przebarwiającej się i nigdy nie był odkrywany. Co roku kwitnie obłędnie.

Są chyba jakieś odporniejsze odmiany i może jakaś dobra miejscówka pomaga!

Ja mam takie dwie zykłe ogrodówki i kwitną mi bez okrywania. Ale mam je posadzone w zacisznych miejscach. Jedynie jak mają być majowe przymrozki to coś na nie narzucam, ale zimą ich nie okrywam.

Moja ogrodówka (mam kilka Macrophylla (Hydrangea macrophylla ) mimo klimatu i północnych wiatrów, czasami przymrozków, są dość odporne i trzyma się co roku dobrze. Nigdy nie przykrywane. Mam też świetną odmianę od sąsiadki nazwa NN, żywotna, podzielona i też jest obłędna w sezonie w dodatku od strony północnej. Nawet jeśli przymrozek zetnie kilka pąków kwiatowych, to i tak wypuszcza nowe.
Natomiast piękna ale zbyt wrażliwa Hortensja ogrodowa 'You&Me Together' kwitła tylko jeden raz w roku zakupu, podobnie jak i Elegance wielobarwna w donicy, ale w tym roku były pod kopczykiem, więc zobaczymy.

anpi napisał(a)

Czy to jakaś odmiana pierwiosnka? Śliczny ci łon

Jak tak dalej pójdzie z Twoją gałązką to wypuści korzenie i będziesz miała nówkę magnolię