No dobra. Geodeta obiecał robotę na koniec sierpnia, a teraz mam tyle:
Witam po przerwie,
miałem kilka dni wolnego,
w tym tygodniu kończymy trochę większą budowę i od 10 wracamy do drobnicy.
Mapę muszę jeszcze sprawdzić w terenie między 10 a 13,
14 skompletowanie operatu,
18 złożenie do starostwa,
tam kontrola do 3 tygodni,
pieczątki do pozwolenia na budowę będą koło 10 października.
W międzyczasie zawiadomienia o ustaleniu granic z terminem terenowym na koniec października,
czyli wykonawców umawiać od 20 października.
generalnie zabić. Więc z fundamentów w tym roku nici... już nawet nie ścigam projektantki, jak zrobi to zrobi... heh
Ewelina, fajnie że zaglądasz
też się cieszę z działki i możliwości jakie daje

Tak, to rolnik, ma i pług i bronę i zamierzam ten fakt wykorzystać, ale na wiosnę. Najpierw go poproszę o spryskanie tego chwastowiska roundupem chyba, bo nie ogarnę się z podagrycznikiem. Wszystko jest dokumentnie przerośnięte tym chwastem.
I to chyba jakoś teraz trzebaby zrobić? Hmmm
Jutro montaż piwniczki

jupi!