Nikitka cie mocno naraja na ten zakup))))....ja nie wiem czy bym szukała pijaczka po Polsce ....bo obawiałabym się kłopotów np . zapije jak będzie trzeba do notariusza pójść i termin przepadnie ......a jak przyjdzie to potem może cwaniakować że podpisał ale był wypity i wymyślać problemy..... różne kwoty.

Ja chyba jednak nie ładowałabym się w takie problemy wolałabym kupić nawet droższą ale od kogos kto sprzedaje w dobrej wierze i ma dobre intencje w stosunku do kupujacego

życzę dobrych wyborów

Justynka masz rację. Carola to inteligentna babka i wyczai temat czy warto się pakować w ten interes. Chciałam jej tylko pokazać, że utrudniony kontakt z właścicielem to nie taki duży problem, że zawsze można człowieka znaleźć przy odrobinie zaangażowania. I żeby kiedyś sama do siebie nie miała żalu, że nawet nie spróbowała.
Pojedzie, popyta...jak nie da rady to nic na siłę. Co ma być to będzie.
Szczęściu trzeba tylko czasem pomóc...

Oby udało się znaleźć właściciela i pogadać z nim osobiście. Karola sama wtedy oceni, czy warto się z właścicielem mocować i czy w ogóle coś z tego będzie?! Trzymam kciuki w dalszym ciągu za sukces

Dzięki Dziewczyny za wsparcie.

To co pisze Justyna to też dobra uwaga. Strach się bać. Postawię dom i mnie potem pozwie że był pijany jak sprzedawał i chcę dopłatę...
Renia to przerabiała... echhhhhhh

masakra

Cześć Karola!
zmiany ... zmiany ... zmiany
Trzymam kciuki za nowe miejsce. Będę zaglądać.
Pozdrawiam

Nikita - poplułem ekran na etapie Pierdziszewa
Ale wielkie WOW dla Ciebie

Karo czy Ty jedziesz na Gardenię? Bo o 5.30 jadę z Kato pociągiem, więc jakbyś pocisnęła to w 30 minut dotrzesz o tej porze spokojnie na Śląsk A potem to już w górki, w stronę Poznania

Ela, cieszę się że zaglądasz! Mam nadzieję u Ciebie też się wyprostowało!

Sebku! Dzięki. Nie jadę bu zapomniałam a już się umówiłam.

Dobrej zabawy!

Pozdrawiam serdecznie

U mnie nadal zakręty i pod górkę
ale powoli do przodu

Ela, trzymam kciuki. U mnie tylko dom nie załatwiony. Reszta z głowy

Wyglądasz świetnie

Buziaki!!!

W wakacje zabieram Młodą do Albanii. Znowu. Mam niedosyt Bilety kupione, mieszkanko/kawalerka z balkonem na oku, taniej niż nad Bałtykiem, jupi już się cieszę

a jeszcze po drodze weekend majowy, też mam bilet na zwiedzanko 4-dniowe Bazylei jupi