Wacuś, Aguś bardzo Wam dziękujemy za odwiedziny, że jakby nue było chciało się Wam do nas taki kawał jechać. Cieszę się, że mogliśmy Was mieć na wyłączność, bo nie sposób się z Wami nagadać. Bawiliśmy się wspaniale, to było fantastyczne popołudnie. I tyle miłych słów usłyszałam, miód na serce. Zdjęcia wstawię jutro. Zła jestem na siebie, bo ciemierników cuchnących Wam nie dałam, a przygotowane były i nie zapytałam co Wam odkopać, echhh. No ale zagadałam się na amen. Szerokiej drogi Kochani.

Byłem dzisiaj w Mojej Bajce.
To znaczy, nie w mojej bajce lecz w Mojej Bajce. W Mojej Bajce jest .... bajkowo. Wszędzie krasnale, bajkowe ludziki. Co rusz mebelki dla nich, chowanki, krasnoludkowe miejsca. Wśród krasnali uwija się największy z nich ma na imię Igunia. Drugi krasnal płci męskiej miał męskie zajęcia - rowerowe. Jak to w bajkach czasami bywa las roślin wszelakich krasnalom schronienie daje. Las nie tylko krasnalom ale i żyjątkom wszelakim gościny udziela. A to ptaszkom, a to rybkom, a to bzykom niezliczonym. Nawet żaba jest i złego szerszenia widziałem. Szerszeń zły ale jak to w bajce - nikomu krzywdy nie robi. Ot spragniony napić się do stawu przyleciał.
Oboje z Małżonką doskonale się czuliśmy w Mojej Bajce. To dzięki gospodarzom. Czasami się mówi: " gospodarze to przemili ludzie". Hmmm, jak określić tych dwoje? Radośni, weseli, wspaniali kompani, otwarci, doskonali rozmówcy, tacy których chciało by się mieć na co-dzień.

Dziękujemy i nisko się kłaniamy Kasiu i Krzyśku

Kochani na pamiątkę wczorajszego, przemiłego popołudnia spędzonego w Waszym towarzystwie wklejam kilka zdjęć .
Dziękujemy za tak ciepłe słowa

Ale Wam dobrze było w Tej Bajce, z niej nikomu nie chce się wychodzić
Wacław pięknie napisane i w punkt

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ale Wam dobrze było w Tej Bajce, z niej nikomu nie chce się wychodzić
Wacław pięknie napisane i w punkt

Tak Sylwinko
Ogród zaczarowany, to jednak Kasia z Krzysztofem tworzą atmosferę tego miejsca. Nie chciało się wyjeżdżać ale kawał drogi był przed nami a rano do pracy

u Kasi w Mojej Bajce złudzenia i niespodzianki na każdym kroku.
W kawowym zakątku, z zielonymi lodami w pucharze lampka stoi a z wazy rojnik się wylewa. Ktoś na moją Ż. zza ściany przez okienko zagląda

Paprociowy król w pośpiechu, kryjąc się przed nami, na stoliku, filiżanki z kawą zostawił.

Tajemne przejście do tajemnicy prowadzi

Ach to tu Stefa króluje

rech, rech, rech. Stefy koleżanki

na zawstydzoną Zuzankę, żabio spoglądają. Och! Westchnęła Zuzanka

chyba ważki dosiądę

kwiatów paproci doglądnę

Hu, hu Zuzanko. Zahuczała sowa Przemądrzała

co widzisz z wysoka?
Gaptuś i Chlaptuś tańcują

koło domku z podkówką

Hi, hi, hi zaśmiał się Zielonek. Tańcują , tańcują w tańcu pomrukują.

A co pomrukują? Że ich Kamionek podgląda

zaraz chyba do dziurki za drzwiami uciekną

Uciekną albo nie uciekną powiedział Zyzio machając nóżkami

oj tam, oj tam cichutko odezwały się zające w gęstwinie schowane