Tak, Dorotko.
Te plamy zawdzięczam czasowi. Z kupowanych, pojedynczych roślinek wyrosły spore kępy. W tamtym roku je rozsadzałem i trochę pomieszałem. Ponieważ były już przekwitnięte nie widziałem kolorów i zrobił się misz-masz ale i tak mi się podoba.

W ostatni piątek zacząłem czyścić drugi brzeg z roślin wodnych bo zbyt zarastały już staw. Po szyję w wodzie rwałem rękami łodygi, pomocnik odbierał widłami. Jeszcze zostało trochę więcej jak połowa. Brzeg w tym miejscu wygląda jak pobojowisko ale gdy skończę, zbiorę to co wyrwane, deszcz obmyje błoto i zaświeci słońce dla mojego stawu

To część jeszcze niewyczyszczona:


A gałązki wierzby od Sylwii splotłem jak radziłaś

Pzegorzany to wiekowe rośliny, najpierw muszą się zakorzenić, a potem mają korzenie jak ;postronki. W pierwszym i drugim roku od siewu mogą jeszcze nie kwitnąć. O byś nie pomylił z ostami. liście też kłujące, tyle, że mniej.

Cudowna woda, cudowna łąka - to prawdziwy raj!!