Widzę że choiny w natarciu Piękna roślina. Ja też kupiłam w tym tygodniu już 10 sztuk. One są niezawodne, mimo że u mnie skrajnie inne warunki glebowe i sucho.
Zapowiada się kolejne bardzo ładne miejsce

Najnowsze badania wykazują że lepiej zaufać naturalnym zdolnościom drzewa do samodzielnego gojenia i nie zamykać ran. Po cięciu tworzą one tzw. kalus. Jest to naturalna tkanka rany. Dzięki temu rana zostaje zamknięta, a drzewo jest chronione. Ponieważ zraniona tkanka nie regeneruje się automatycznie, lecz gnije, powstaje nowa tkanka - tzw. kambium. Jest to świeże drewno znajdujące się nad zranioną tkanką, które pomaga w zamknięciu rany.
Stosowane środki nie wspomagają gojenia się ran, ale często uniemożliwiają naturalną regenerację. To z kolei prowadzi do większego rozwoju chorób grzybowych. Większość produktów uszczelnia rany niemal hermetycznie. Oznacza to, że nic szkodliwego nie może dostać się z zewnątrz, ale też nie może dostać się tlen. Natomiast to, co już w ranie jest szkodliwego może rozwijać się bez przeszkód.

W razie przymrozków, gdy słońce w dzień rozgrzewa drzewo, a mróz je w nocy potem rozsadza, warto drzewa cieniować. Pien mojej czereśni owijałam słomianką.

Anda, można wnioskować - i to kolejna taka sytuacja - że im większe nasze lenistwo ogrodowe, tym mniej szkód czynimy .

O to to