Frontowa od strony tarasu.

Ale z Ciebie zdolniacha! Szycie to dla mnie niedostępne rejony .
Zdjęcie zza brzóz - cudo! .

Asiu ogród się rozrasta i wygląda super, szyciowa zdolniacha z Ciebie Kiedyś też dużo szyłam dla dzieci i dla siebie, teraz poduchy zamówione dla syna do nowego mieszkania, ale to pikuś, proste kwadraty

Asia podziwiam Cię za tą bramową -zapowiada się kolejna świetna rabata u Ciebie ,a ta skarpa jest wielka

i Ty sama takie rzeczy szyjesz -wow -brawo ja to tylko firanki obszywałam kiedyś tam ,a od czasu jak mam karnisze na 1,60 to tylko gotowce kupuję

choiny już wielkie -fajne
tarasowa -to wiadomo -hit

Asiu, jak pięknie już u Ciebie, jestem pod wrażeniem A skarpa wspaniale opanowana

co to jest zielone liście w centrum?
A tam z prawej strony w dalszej części to pustynniki?

Umiejętność szycia podziwiam świetna sprawa!
A choiny na ostatnich zdjęciach bardzo mi się podobają. Cieszę się, że też się na nie zdecydowałam Jak wysokie już są u Ciebie?

Krawcowa z zacięciem ogrodniczym albo
Ogrodniczka z zacięciem krawieckim.

Asia widok za brzóz mi się podoba.

Rabata przy bramie, na skarpie zapowiada się super

Zdolności krawieckie masz na bardzo wysokim poziomie, i fajnie, że to lubisz

Dużo słońca na weekend

Zazdroszczę Ci tego lasu za płotem, tak samo jak i krawieckich umiejetnosci. Bramowa pięknie się zagęszcza.

Ciekawe te badania dotyczące leczenia ran drzew.

No właśnie, to pokrywa się z moim poglądem, że ingerencje człowieka w żywy organizm (w tym ludzki) chyba żę ratujące życie, na dłuższą metę przynoszą więcej szkód niż "zysków", bo są w sprzeczności z prawami natury, a jej mądrość jest nie do pojęcia dla ludzkiego umysłu. Polecam książki Wohhlebena.