Asiu mam trzy małe grujeczniki do posadzenia (są tycie krzaczki na razie) i jeden jest posadzony obok przyszłego placyku, po lewej stronie(ten jest większy). Drzew, tych z zeszłego roku już raczej przesadzać nie bedziemy, ambrowiec był kopany i sadzony jesienią, raczej nie przeżyłby przesadzania

Raczej wolałbym pracować na tym co mam

W donicy mamy zadołowany buk rohanii. Nie wiem co z nim zrobić, myślałam o wsadzeniu go na dużą skarpę w północno wschodni róg, jak przeżyje to przeżyje. W zeszłym roku zjadała go mszyca.
Przed oczyszczalnią, tam gdzie wrysowalam tak ołówkiem na mapce chcieliśmy brzózki. Brzozy też rosną jako tło za naszym domem od strony sąsiada, na jego dzialce (od północy).
Tym samym trójkąt z oczyszczalnią zostanie odcięty wizualnie od reszty działki.
Nie upieram się przy żadnym stylu, bo jak widzisz muszę wypracować swój własny, bo jakoś mi nie idzie wpasowywanie się w styl naturalistyczny czy wiejski czy inny

Eleganckie masz na myśli, że nie naturalistycznie?

? Czy jak?
Wymyśliliśmy, że skoro jest taka różnica terenu, to drzewa muszą być duże, nie wiadomo co będzie z tym laskiem obok, te drzewa to głównie olszyny i wierzby, czyli niezbyt długowieczne.
Edit. Jeszcze na usprawiedliwienie chciałam napisać, że drzewa na mapie może wyglądają tak pod linijkę, ale ustawialiśmy je na widok na okna tarasowego...