Danusiu w Was zawsze bajka czy to zima czy wiosna o każdej porze jest cudownie nieustannie Was podziwiam i zachwycam się pięknym ogrodem
pozdrawiam serdecznie
Dzięki Aniu, patrzę na te zdjęcia i jak je robiłam "wychodziły" bardzo blado, a jak popatrzyłam na ekranie to zima kolorowa bardzo jest. Nie kocham jej, ale szanuję, bo potrzebna jest... i coraz bardzie się do ogrodu zimą przekonuję.
Tym niemniej jednak wypatruję wiosny już niebawem, a ciemierniki kwitnące wstawiłam do ogrzewanego stanowiska zimowego. MOje stanowisko zimowe jest dla wrażliwych roślin i dla kotki Pusi, która nie zgadza się z pozostałymi kotami Nocuje przy grzejniku
Udało się przed nadejściem mrozów zakopczykować posadzone róże w różanym. Uzyłam do tego mocno spróchniałego obornika, sąsiad pozwolił nam zebrać pozostałość na sąsiednim polu, które uprawia. Witek szybciutko pojechał, żeby zdobyć tę cenną górkę.
Fontanna z aniołem zniknęła z tego miejsca. Pojedzie do ogrodu różanego na rondo.
Wreszcie uruchomimy wodę na wiosnę i będzie kolejna fontanna. A w zapasie mam jeszcze jedną a nawet dwie do uruchomienia.
Trwają prace przygotowawcze i naprawczo-pielęgnacyjne.
Danusiu ja nie lubię zimy ale widzę ze zimowe ogrody prezentują się nad wyraz dobrze na zdjęciach ale pomimo tego z niecierpliwością czekam na Twoja różankę będzie co podziwiać oj będzie
Założyliśmy tylko folie tunelowa na siatkę woliery, nie jest niczym podgrzewana, a ptakom to chyba wystarcza bo papugi maja w budce kolejne młode zeberki też U nas się też ptactwo po ogrodzie uwija na całego Drapieżnik dziś był, ale nie zdążyłam zauważyć jaki bo odleciał, sarny pod ogrodzenie przychodzą, ale po tych polowaniach wystraszone bardzo. "Nasze" bażanty żyją, wróciły do ogrodu Będę chciała wyłączyć ogród z okręgu łowieckiego bo panowie myśliwi uważają, że wszystko odbyło się w zgodzie z literą prawa choć na zdjęciach widać, że tak nie było. Będą mi wpierać, że białe jest czarne. Niech wpierają innym, a od mojego ogrodu i ptaków wara.