Danusiu cieszę się, że ta moja wizytówka, no za dużo powiedziane początek wizytówki zmobilizowała Cię do utworzenia wizytówki "Mojej Anglii". Uczta dla oczu - raj na ziemi w pigułce. Bardzo nas wszystkich mobilizuje do działania.

Anitko, zajrzałam do Twojej i zmotywowałam się, bo od dawna nie miałam czasu, żeby zrobić. Jakbym chciała pokazać komuś co kwitnie u nas w każdym miesiącu, to teraz mam. Oczywiście nie wszystkie zdjęcia, bo by miejsca chyba zabrakło

Sebku, no tak wyszło że naraz wszystko. Teraz albo nigdy

Tytułem poprawienia Wam humoru i napędu do działania, wklejam nasze zmagania z ziemią. Zobaczcie jaka to skala. Praca na dwie koparki, mało powiedziane i 3 by było za mało



Przekłądanie ziemi, żeby warstwa urodzajna była na wierzchu.

Tutaj będzie wielki ogród wodny

Danusiu, też obejrzałam wizytówkę. Bardzo pięknie wszystko wygląda. I kompozycje, dekoracje, rabaty i inne elementy ogrodu. Po prostu wszystko jest bardzo piękne, przemyślane, dopracowane, z artystycznym akcentem. Pozazdrościć.
Na pewno zachęca do obejrzenia na żywo. Na wiosnę będę miała taki cel podróży w tamtym kierunku.
Pozdrawiam.

Danusiu, ogrom pracy za Wami, ale i plany na przyszłość ambitne, na miarę stolemów!
Zaglądam i podziwiam!

Widok z tyłu od jeziora. W tym miejscu, gdzie robię zdjęcie, na osi widokowej od tarasu przy oranżerii, po przeicwnej stronie będzie ogród formalny tzw. Sunken Garden (ogród zatopiony)- w obniżeniu. Z rzeźbą i wodą w półkolistym zbiorniku.







zdj. moje rzeźby autorstwa Kasi z Ogrodu złudzeń i niespodzianek

Hałdy ziemi, kilkaset ton do ułożenia i przełożenia. Zdjęcie warstwy urodzajnaj, nasypanie gorszej ziemi, potem nasypanie na to urodzajnej.

Gardenarium napisał(a)

To jabłuszka z jabłoni ozdobnej. Mam taką parasolowatą z Niemiec.

A bez kropelek deszczu wyglądają tak

Śliczności, a jakim kolorem kwitnie? Nie pamiętasz nazwy?