Te dwie szerokie rabaty były mocno przerobione glebogryzarką z dodatkiem kompostu własnej produkcji, obornika oraz po sadzeniu całość została po wierzchu wyściółkowana próchnicą odkwaszoną (pierwsza rabata). Druga już bez ściółki po wierzchu.
Pytaliście na spotkaniu skąd mam tyle kompostu. Ano stąd, że pracuję w końcu w ogrodnictwie i przez te 20 lat uzbierało się kilka wielkich gór kompostu, które w zeszłym roku zostały przepuszczone przez maszynę mielącą kompost i przewożone sukcesywnie w big-bagach na ogród. Teraz mam zapasy w wielkich doniczkach, które w miarę potrzeby zostały ustawione na tyłach.