wyjatkowej urody te skrzaty, maja taki przyjemny wyraz twarzy, usmiechniete i przyjazne. Arcydzielo sztuki jarmarcznej czyli klasyka kiczu. Jak najszybciej trzeba je zaslonic prezentami, by nie straszyly. Ciekawe czasy nastaly, bo szpetota uwazana jest za piękno , dobro za zlo a nieprzetestowane swinstwo, ktore chca nam podawac za dobrodziejstwo.
Klasyka kiczu? Nie do końca chyba rozumiem Twą wypowiedź. Bo sztuka ludowa i jarmarczna jest być może bardziej autentyczna od wielkoświatowej. Artyści ludowi, których znam, mają wielką radość tworzenia, a to jest wiele. Nie zestawiam kanonów sztuki ludowej i tej muzealnej, bo to trochę jak florę górską porównać z roślinnością wykreowanych ogrodów przydomowych. Kompletnie inne kategorie estetyczne, ale w sobie piękne.
kicz
1. «kompozycja plastyczna, utwór literacki, film itp. o małej wartości artystycznej»
2. «przedmiot wykonany z przepychem, ale zupełnie pozbawiony gustu»
ludowa sztuka
jest to sztuka społeczności wiejskiej, przez nią tworzona bądź dla niej przeznaczona, powstała z potrzeb materialnych i duchowych, z ambicji regionalnych i chęci pokazania swej pozycji społecznej oraz osiągnięć artystycznych
sztuka jarmarczna = kicz (czyli gnioty nie posiadajace wartosci artystycznych)
sztuka ludowa jest sztuka a wiec jej wytwory maja wartosc artystyczna
Szafir dość długo wytrzymał i nie kąsił, ale jak to się mówi "licho nie śpi"...
Ciekawe, czy kiedyś coś u kogoś pochwalił?
Gusta są różne, nie wszystkie ozdoby pasują do każdego ogrodu, nie wszystko nam musi się podobać, można czasem ugryźć się w język i przemilczeć, zamiast pluć jadem
Ciekawe, jaki Szafir ma ogród, nigdy się nie ujawnił...a może wcale nie ma?
nie kasam tylko uprzejmie zwracam uwage!!!!!!! Przepraszam ale pomimo swojej podobno kasliwosci nie zapadam w sen zimowy. Cenie swoj jezyk, sluzy mi dobrze i nie zamierzam go gryzc, bo to cecha masochistow.
No coz ogrod mam inny niz Wy, bo tworzyl go inny projektant, "konkurencja" Pani Danuty. Nie wypada go tu pokazywac bo byloby to co najmniej nietaktowne i niestosowne. Zdradze, ze nie ma obwodek, zywoplotkow, drzewk przeplatanych hortensjami itd., poprostu jest zupelnie inny. Wasze ogrody sa na jedna Danusiowa modle, roznia sie tylko rodzajem posadzonych roslin.
Oj przepraszam, jest kilka ogrodow godnych uwagi i urzadzonych z rozmachem i wyobraznia (nie chodzi o władowana forse). Cudownych z unikalnym klimatem i wyjatkowym wyczuciem i smakiem, takich z ktorych nie chce sie wychodzic. Pani Kokesz zgadnie Pani ktore to ogrody? Bardzo cenie ten portal, bo uczy i zmienia ogrody tych, ktorych nie stac na zatrudnienie projektanta. A Wasze ogrody pieknieja pomimo, ze sa podobne do siebie. Szkoda tylko, ze tak duzo tu lizusostwa i wazeliny a tak malo konstruktywnej krytyki. podobno prawdziwa cnota krytyk sie nie boi, ale kto by tam pamietal, ze przyslowia sa modroscia narodu.
pozdrawiam
Szafir, zakładaj wizytówkę, pokazuj piękno, będziemy się wszyscy chętnie uczyli
A wracając do sedna tego wątku, Danusiu, bardzo dziękuję za grudniowe zdjęcia. Zaskakujące, że to zima, a nadal tyle się dzieje! Dzięki zestawieniom zimozielonych z bylinami, ale też dzięki nowym rabatom, bardzo dynamicznie dokonują się u Ciebie metamorfozy Pamiętam, jak stwierdziłaś, że polubiłaś jesień dzięki Waszej Anglii. Wygląda na to, że jest szansa, że także polubisz zimę? Czy codziennie jesteście w ogrodzie?
Jestem tu od początku, i nie mam zamiaru podlizywać się. Ogródek urządzam po swojemu, i pewnie jest kiczowaty, ale to mój ogródek, a ja z nim na szerokie wody nie wychodzę. I nie próbuję nikogo pouczać, co do warości artystycznych w ich ogrodach. Po prostu byłoby to nietaktem.
Dlatego dziwię się, że niektórzy mają tę śmiałość i brak wyczucia. Ale cóż dzisiaj nawet w Tv można usłyszeć brzydkie słowa pod adresem rozmówców.
Mam nadzieję, że Pan z innej konkurencji, odpuści wizyty u nas. Takie jest moje pragnienie.
Hmmmm nie mam ogrodu "Ogrodowiskowego"....nigdy nie miałam i można by powiedzieć bez problemu, że początki miałam kiczowate właśnie...... gusta mi się zmieniły w tym czasie, dojrzałam, ogród wyrósł, ale nadal nie jest "Ogrodowiskowy" nigdy nie będzie bo każdy co innego lubi i każdemu co innego się podoba. Ale nie zmienia to faktu, że uwielbiam to forum, czuję się w nim jak w rodzinie, mam tu wielu prawdziwych, realnych przyjaciół i to jemu właśnie zawdzięczam to, że mój ogród wypiękniał. Miałam już wcześniej ogródek i doświadczenia z roślinami, ale to tu poszerzyłam swoją wiedzę i to bardzo, znalazłam wsparcie gdy nikt nie wierzył, że nam się może udać, dzięki temu nie straciliśmy zapału. Ale cenię to forum przede wszystkim za atmosferę jaką jest wypełnione i szacunek, który sobie wzajemnie okazujemy. Mam nadzieję, że ta atmosfera pozostanie bo to wielka wartość tego forum. To prawda, że są ogrody podobne w odbiorze do siebie, ludzie różni, ale nie ma przymusu by odwiedzać wątki w których nie czujemy się dobrze lub nie podoba nam się. Z gustami się nie dyskutuje. Zaglądam tam gdzie ogrody do mnie gadają, a ludzie pasują energią do tego co mi w duszy gra. Konstruktywna krytyka jest dobra, ale krytyka dla samej krytyki nie służy niczemu. Ba potrafi podcinać skrzydła. Dlatego jeśli coś mi się nie podoba lub nie jest w moim guście to staram się podpowiedzieć jak to można zmienić, jak ja to widzę, a nie walić prosto w oczy z grubej rury. Czasem warto się postawić po tej drugiej stronie i nim się upubliczni swoją wypowiedź dobrze przeczytać tak jakby to ktoś inny do nas napisał i poczuć to co może poczuć osoba, która przeczyta nasz post. Często wkładamy ogromny wysiłek by stworzyć piękny ogród i miło jest gdy ktoś ten wysiłek jeśli nawet nie efekty docenia( A czasem wystarczy policzyć do dziesięciu i złość nam mija i piszemy post od początku) Miłego wieczoru Wszystkim. Bo dookoła na co dzień zwłaszcza teraz dzieje się tyle zła i tyle frustracji, że miłe słowo przyda się każdemu
I znów elaborat popełniłam i do tego nie na własnym wątku