Cóż znaczy gruba pierzyna, choćby śniegowa. To ona pozwoliła Twoim, Marzenko, roślinom w takim doskonałym stanie przetrwać zimę. Ubytków nie będziesz miała w ogóle Tylko pozazdrościć))
no, to rzeczywiście, ta pierzynka śniegowa ( jak pisze Basia) pomogła przetrwać roślinom, a śniegu faktycznie było mnóstwo u mnie...ale mam kilka kępek hebe, z dwóch powycinałam dzisiaj ciemne łodyżki, czyli nie było tak bezproblemowo...
Ogólnie to chyba mamy podobną pogodę i warunki... Bo i chyba między nami nie jest tak daleko...Ty gdzień na południe od Tarnowa ???? Czy coś jak zwykle pomieszałam???
Ania, tak jak piszesz, trochę na pd, ok 20 km...
u mnie odmarznięta ok 10-15 cm, a w głębi lodowata tzn 'skuta lodem' dzisiaj to sprawdziłam, bo przesadzałam kilka niezapominajek
U mnei hebe też wymarzła, bo śnieg tylko dwa dni był w mojej wsi.... a w sobotę sprawdzę na jaką głębokość odmarzła ziemia. Chciałabym już posadzić bambusy do grodu bo mi zamierają w ogrodzie zimowym. Ale jest jeszcze za wcześnie.