Dziękuję
Szkoda, że nie miałam żółtego piasku, ale może być.
Te kaktusy planowałam dać do ogrodu.
Ale szkło nie ma dziurek, a nie wiem jakie będzie lato.
Chcę zrobić dla nich szklaną witrynę na parapet, są specjalne złączki do tego.
Miałam taki regalik, właśnie na kaktusy w szkle.
Było to świetne rozwiązanie dla dużej ilości roślin na małej powierzchni.
Dla następnych kaktusów / wpadłam w kaktusomanię / pojemniki będą z otworami

Wszystkie kolekcje kaktusów które widziałem były w doniczkach ceramicznych, twoja będzie inna super.

Wojtku, dzięki
Pomysł sadzenia roślin w szkle powstał dawno temu.
Gdy od znajomych dostaliśmy kolejny komplet dużych kieliszków /wystanych w kolejkach /, mieliśmy pełne szafki nieużywanego szkła / jesteśmy abstynentami /.
Postanowiłam wykorzystać je do innych celów
Potem takie kompozycje robiłam dla tych samych znajomych, tak im się spodobały
Nie mieli więc pretensji o niestandardowe użycie prezentów.

Jak pięknie wyeksponowałaś te kaktusy!... i ukradłaś mi pomysł na pokazanie właśnie kaktusów w sezonie braku zdjęć ogrodowych Właśnie dzisiaj myłam okna i wieszałam świeżutko uprane i wyprasowane firanki, i zabierając moje kaktusy z parapetu coby się nimi nie naszpikować pomyślałam, że trzeba im jakoś zrobić zdjęcie.Ale porządki tak mnie zaabsorbowały, że przełożyłam to na następny dzień,czyli w zasadzie już dzisiajW ramach odpoczynku zaglądam do Ciebie, a u Ciebie kaktusy w takich pięknych mieszkankach,co ja mówię ...w szklanych domach!I to w jakiej ilości...

Aniu, dzięki
Działamy na tych samych falach
No popatrz, jak te szklane domy z Przedwiośnia pasują do mnie
Bo ja już myślę o terminach siania, robię ściągę, żeby nie za wcześnie i nie za późno.
To czekam na zdjęcia Twoich kaktusów.
Ja okna umyłam, ale śladu po tym nie ma
Bo moje koteczki już noskami upaćkały szyby przy patrzeniu na ptaki.
A firan nie wieszam wcale / przez " czytaj wyżej " /, zasłony dopiero przed świętami.

Dzisiejsze widoki

W ptasiej stołówce tłok

Nowa bombka

Bombki śliczne, zazdroszczę pomysłów i talentu.

U Ciebie już od dawna czuć atmosferę świąt,a u mnie bałagan i rwetes - powstaje nowa kuchnia. Mam nadzieję, że syn zdąży ze wszystkim do świąt. Moja córka (w przeciwieństwie do mnie) uwielbia wyżywać się w kuchni i cieszy się, że wreszcie w naszym domu będzie normalna kuchnia, a nie prowizorka. Ja też się cieszę, że przyjedzie i przygotuje różne świąteczne frykasy

Ja też miałam remoncik w kuchni, była kuta ściana, bo poszła rura z ciepłą wodą.
Żeby było szybciej poszliśmy na łatwiznę - panele plastikowe, żeby w razie czego móc je szybko zdjąć.
Ale masz dobrze z córką, moja też lubi kucharzyć / nie wiem po kim /, ale mieszka w Anglii
Ja swoje święta robię na skróty, większość kupuję gotowe / nie jesteśmy z eMem wybredni /
Dzięki za pochwały bombek, fajne wyszły
Zwłaszcza, że robi się je bardzo szybko.

Bombeczki milusie i masz troszkę białego puchu w ogródkuU mnie na razie śniegu nie widaćAle na termometrze 0 st.C.

Pomysłowa jesteś ---- piękne!!