Jak przestaniesz walczyć ze szczawikiem i coraz większe ilości dopuścisz do kwitnienia to opanuje Ci ścieżki żwirowe. Nasiona z tych strączków strzelają wysoko i daleko!Wiem co mówię bo miałam w elewację gęściutko powbijane jak makiem sypnąć do wysokości okien z kilku tylko kępek które początkowo mi się spodobały na moje nieszczeście ! A jeżeli masz pod żwirem włókninę, w którą szczawik szczelnie się wplata pozbyć się go bez jej zdjęcia i usunięcia z pod niej tej plątaniny korzeni nie jest możliwe.

Aniu, pod żwirowymi ścieżkami mam folię i tam szczawik łatwo usunąć, bo nie ma jak wgryźć się w ziemię
Mam tam, gdzie ziemia, czyli między roślinami.
Ja go ochrzciłam " strzelawka ".
Do mnie przywędrował z jakąś kupioną rośliną.

Jak to dobrze, że spadł śnieg i przykrył rośliny kołderką
Właśnie popatrzyłam na termometr, jest -8 stopni!!!!
Prognoza się sprawdziła.

Szczawik, to utrapienie. Tak jak mech wątrobowiec. A ostatnio na giełdzie pan proponował doniczkowe rośliny z dodatkiem tego mchu. Jak spytałam w jakiej cenie mech z tej doniczki, to mało mnie nie zabił. Bo obok klienci się odwrócili natychmiast.
Ale ceny na mech mi nie podał.

A dzisiejsze wiadomości, to takie, że mi sypnęło w nocy śniegiem, niewiele, ale jest biało, i to cieszy.

Szczawik, to utrapienie. Tak jak mech wątrobowiec. A ostatnio na giełdzie pan proponował doniczkowe rośliny z dodatkiem tego mchu. Jak spytałam w jakiej cenie mech z tej doniczki, to mało mnie nie zabił. Bo obok klienci się odwrócili natychmiast.
Ale ceny na mech mi nie podał.

A dzisiejsze wiadomości, to takie, że mi sypnęło w nocy śniegiem, niewiele, ale jest biało, i to cieszy.

Grażyna z jakimi powojnikami posadzisz różę Lullaby?

Ładny ten ostrokrzew mam takiego ale mniejszego .Przesadzałam go w tym roku zobaczę jak porzetrzyma zimę nie okręcony ale w ciepłym miejscu

Witajcie
HANIU, na szczęście nie mam wątrobowca, choć był w niejednej doniczce.
Przed posadzeniem wyrzucam prawie całą ziemię, ale przy szczawiku wystarczy jedno ziarenko.
Doczekałaś się śniegu
DANKO, najbardziej pasuje mi powojnik Viola, na zdjęciach wygląda na granatowy.
Choć zdjęcia przekłamują kolory i może okazać się fioletowy.
Wtedy dam jakiś niebieski.
HALINKO, mój ostrokrzew ma 3 lata, kupiony miał ok. 20-25 cm.
U mnie jednak zimne wiatry, ale u Ciebie w ciepłym, osłoniętym miejscu, na pewno wytrzyma.

Dziękuję, zaraz tę Violę pooglądam.

A ja przywloklam sobie do ogrodu z kupionymi roslinami karmnik oscisty. Fajnie wygladal w doniczce, tworzac cos w rodzaju zielonej poduszki. I sama (o ja glupia!) rozmnozylam go sobie na rabacie! Dbalam o niego podlewalam... I to diabelstwo mi sie rozlazlo na wszystkie sciezki. On wcale nie jest taki ladny jak np. odmiana aurea. Ten moj jest jakis rozlazly... Jak sie go pozbyc? Ktos wie?