Urszulo, ja też miałam opory przed pokazaniem mojego ogrodu.
Wcześniej zaczęłam podglądać O. i tym bardziej przeżyłam szok.
Przeważyła jednak chęć pogadania z zakręconymi ogrodowo, nauczenia się wielu rzeczy, zrobienia poprawek itd.
Więc nabierz odwagi

Aniu, tak sobie myślę, że to bardziej temperatura wpłynęła na szybszy start.
U mnie pewnie jest chłodniej, we wrotach jest wycięty otwór dla dokarmianych kotów i tamtędy wieje.
Może lepszym rozwiązanie będzie, jeśli się da, chłodzenie pomieszczenia.
Pozbyłam się dzisiaj wierzby Hakuro

Chciałam zrobić zdjęcie z akcji, ale zanim wyszłam na podwórko, eMuś zdążył wyrwać samochodem, pociąć i wrzucić do pieca.
Ale mam miejsce na zwisa

, tylko muszę zdecydować na którego.
Serce przemawia za jałowcem Horstmann, rozsądek za jakimś cyprysikiem lub świerkiem.
I znowu dylemat
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa
wizytowka w ogrodku emerytki