Widzę, że mamy tę samą bylicę. Bardzo ją lubię.

Basiu, ta bylica jest świetna, zupełnie bezproblemowa.
Żałuję, że kupiłam tylko jedną, bo zrobiona z niej sadzonka coś marnie rośnie.
Mam na oku inną bylicę Silver Brocade, wygląda jak mrozy.
Tuptuś znalazł sobie nowe mieszkanko

Tuptusiowi zrobiło się za ciepło w nogawce, więc poszedł spać w inne miejsce.
Tutaj śpi na boku, podłożył sobie łapkę pod ryjek, widać pazurki
Czuje się u nas bezpiecznie, bo w naturze jeże śpią zwinięte i mają schowane pyszczki i łapki.

a ja myślałem, że wszystkie jeże wywiozłaś
Widocznie bardzo Cię lubią skoro nowe przychodzą.
Jeż - uroczy.

Grażynko świetne zdjęcie nie często można jeżyka tak zaskoczyć i zrobić mu fotkę

Bylica piękna, będę się za nią rozglądać
Jeżyk cudniasty Dobrze wie gdzie się schować mały modysta
Pozdrawiam

Witajcie
WACKU, Tuptuś ma amputowaną przednią łapkę i od 1,8 miesięcy mieszka w domu.
Nie może żyć w naturze, bo nie miałby czym wygrzebywać robali z ziemi.
No i mamy przecież jeżyczkę, mieszka w pomieszczeniu gospodarczym.
A ostatnio pojawiły się dwa samce i już była bitka
BOGUSIU, Tuptuś nie raz spał w dziwnych miejscach np. w bucie eMa, w jego swetrze i kamizelce, które ściągnął ze stolika.
I masz rację, ciężko złapać takie okazje i zrobić zdjęcie.
AGATKO, poluj na bylicę, bo warto
Tuptuś kocha wszelkie szmatki i gazety, więc dżinsy też
Tu w kamizelce i w swojej sypialni z gazetami.

Twoja przygoda z jeżykami jest niesamowita.
W moim ogródku jeżyki pojawiają się sporadycznie, ale kilka fotek udało mi się im zrobić.
Teraz kiedy nie mam już psa może któryś zechce u mnie zostać na dłużej.
Masz jakieś sposoby żeby je do tego zachęcić?

Ewo, dzięki
Jeże przyszły do kociej karmy, bo dokarmiamy ok. 10 kotów.
I nie stosuję chemii np. niebieskich granulek, bo ślimaki zbieram wieczorem z latarką.

gogo napisał(a)

Ewo, dzięki
Jeże przyszły do kociej karmy, bo dokarmiamy ok. 10 kotów.
I nie stosuję chemii np. niebieskich granulek, bo ślimaki zbieram wieczorem z latarką.

Chemii też nie stosuję, a i ślimaki zbieram osobiście po każdym deszczu.
Może problem jest w tym że u nas jest dużo psów biegających luzem.