Grażynko ,

U Ciebie w ogrodzie to wcale nie znosi się na jesień i zimę ,
Wszystko rośnie i wygląda jak letnia rabatka

Moniu, masz rację, bezcenny

Aniu, ogrodnik musi być cierpliwy, zwłaszcza, gdy kupuje małe i tanie sadzonki.
Ja unikam drogich, bo strata jest wtedy bardzo dotkliwa.
W maju z 13 emerytury kupiłam klon palmowy za 200 zł. i teraz się nad nim trzęsę.
Prawie liczę mu listki, żeby mieć pewność, że się przyjął
A w zimie to mu chyba postawię koksiak, żeby nie zmarzł

Aniu, masz rację i oby było tak jak najdłużej
Żebym, nawet jak pada, wieje i jest zimno [nie wychodzę wtedy z ciepełka], miała kolorowe widoki przez okna

Grażynko jak ja lubię oglądać ten Twój ogród, no to jeszcze raz sobie pooglądam

Grześ, miło mi to czytać, oglądaj do woli
A ja mogę napisać Ci to samo, jestem u Ciebie codziennie, choć nie zawsze piszę
I niezmiennie oglądam tamaryszek, dobrze, że jest na pierwszej stronie
Zachwycam się też całą resztą ogrodu, oczywiście królującymi teraz trawami

Grażynko ,

Ja też się dobrze czuje w Twoim Ogrodzie ,
Jest w nim tak ciepło , swojsko ,
W nim jest miłość
Nie zmieniaj ogrodu ,

A tego klona to pokaż
Za taką cenę to My też się nim pocieszymy na odległość

Przegapiłam jeszcze trochę zdjęć
Smagliczkowo

Jeszcze takie lwie paszcze.

I ostrogowiec.

Zostaw trochę zdjęć na jutro ,
Bo już mnie przyzwyczaiłaś że masz jakieś

Aniu, dziękuję za tak miłe słowa
A to ten " sławetny " klon palmowy Firecracer
Z dnia posadzenia [23.05], zdjęcie od strony altanki.

I z sierpnia, w ujęciu w stronę altanki.

Aniu, ok
To na dobranoc, widoczek od strony podwórka