Kasiu, są cudowne, są bardzo grzeczne, jak na takie maluchy
Nie zaczepiają " starszyzny ", nie szaleją po meblach, jednym słowem nie robią demolki
I są wielkimi pieszczochami, ciągle upominają się o głaskanie, ocierają o nogi i mruczą jak motorki
Myślę, że u Ciebie zjawi się jakiś bezdomny kotek, skądś zwierzaki wiedzą, gdzie mogą znaleźć dom
Znowu dzień z silnym wiatrem, że chce urwać głowę i nic nie mogłam zrobić w ogrodzie
Zrobione ostatnio zdjęcia już archiwalne, dziś zastałam inne widoki, jesień zagościła na dobre.
Wiatr poszalał z liśćmi grujecznika.
Ulubiona hosta So Sweet dalej piękna
A tu brunnera Hadspen Cream, ma się całkiem dobrze
Pięknie przebarwiona glediczja, oczywiście wśród smagliczek
Szerszy kadr.
Pokazały się pierwsze kwiatuszki rojnikowca, na początku są kremowe, potem różowieją.
Stożkowa rozetka zamiera, ale zostaje dużo " dzidziusiów"
Imperata jeszcze się trzyma
I takie tam
W Polsce pewnie tak. Tu nie ma bezdomniakow, i bardzo dobrze. Ale przez to mam mniejsze szanse na kociaka Z kotem ciezej podrozowac i narazie z dzieciakami i psem juz teraz ciezko sie zabrac na urlop. Ale brakuje mi tego motorka