Grazynko
Nie przejmuj się
Będę inne też fajne fotki

Witam witam

Aniu, masz rację, będą
Kto wie, może już w połowie marca będę mieć kwitnące tulipany i hiacynty, bo zimy chyba nie będzie.

BOGUSIU, też Cię witam, pędzę w odwiedziny

Grażynko zaglądam i czytam nowe wiadomości, bardzo pozytywne

Mama wraca do zdrowia, a Ty wrócisz pod nowy dach. Rzeczywiście udało Ci się uniknąć remontowego bałaganu, a o zabezpieczenie roślinek eM na pewno zadbał, przecież wie, jakie to dla Ciebie ważne.

Danko, tak, dobre wiadomości
Em dostał wytyczne, ale wiem, że musiał dostosować niektóre do potrzeb dekarzy.
Dlatego trochę niepewności jest.
Myślę, że może trzeba będzie zastosować jedną z zasad Danusi, w miejsce czegoś zniszczonego posadę coś innego i też będzie dobrze

Cieszę się ,że z Twoją Mamusią jest dobrze To silna Kobieta
Super,że pod Twoją nieobecność Mąż zrobił tak ważny remont.
W nowym roku wszystko układa się Tobie, tak jak chciałaś
Cieszę się, że jesteś szczęśliwa
Pozdrawiam cieplutko

Agatko, dzięki
Ja też się cieszę, że mam nowy dach, ale to nie koniec planów remontowych na ten rok.
Mam nadzieję, że uda się je zrealizować, czas pokaże.

Czytam dobre wieść o poorawie zdrowia mamy.
I nowy dach i plany remontowe.
I dobrze trzeba coś działać.
Pozdrawiam Grazynko

Aniu, dziękuję za pozdrowienia, odwzajemniam je
Plany remontowe są kosztowne i boję się, że coś nie wyjdzie i trochę nerwów jest.
Staram się myśleć pozytywnie, dobrze, że z Mamą jest ok

Mam od eMa super wiadomość: kupił mi 5 sztuk zbiorników na deszczówkę, każdy po 1000 litrów
Razem z posiadanym będę mieć 6000 litrów deszczówki do podlewania, moje rośliny będą miały teraz jak w raju
Wcześniej nie było możliwości zbierania większej ilości wody, bo rynny odprowadzały ją do sąsiada.
Teraz, po zrobieniu dachu, mam swoje rynny
Cieszę się jak dziecko, które dostało wymarzony prezent