Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku emerytki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku emerytki

gogo 13:44, 24 lut 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Właśnie dzwonił eM i zameldował zakończenie akcji "zbiorniki"
Są postawione na nogach i podłączone do rynien, a w trzech jest już deszczówka [mam nadzieję, że nie będzie mrozów]
Była też przygoda, wiatr zrzucił jeden pusty zbiornik, na szczęście nie pękł [eM zapomniał go przywiązać, już się poprawił]
Teraz tylko trzeba kupić węże kroplujące i gotowe
Wiem, że woda nie będzie lecieć mocno, bo ciśnienie małe, ale rośliny będą podane, choć potrwa to dłużej.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Waclaw 12:34, 25 lut 2020


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7166
gogo napisał(a)
Właśnie dzwonił eM i zameldował zakończenie akcji "zbiorniki"
Są postawione na nogach i podłączone do rynien, a w trzech jest już deszczówka [mam nadzieję, że nie będzie mrozów]
Była też przygoda, wiatr zrzucił jeden pusty zbiornik, na szczęście nie pękł [eM zapomniał go przywiązać, już się poprawił]
Teraz tylko trzeba kupić węże kroplujące i gotowe
Wiem, że woda nie będzie lecieć mocno, bo ciśnienie małe, ale rośliny będą podane, choć potrwa to dłużej.


Czy ciśnienie nie będzie zbyt słabe? Myślałem o takim rozwiązaniu. Nie z deszczówką ale ze studnią abisyńską i zbiornikiem ale zastanawiam się czy ciśnienie da radę podlać za pomocą linii kroplującej.
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
gogo 16:47, 25 lut 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Wacku, też miałam wątpliwości, ale z podłączonego węża ogrodowego o długości 30 metrów woda do konewki leciała, chociaż powoli.
W sprzedaży są dwa rodzaje węży kroplujących i nad wyborem trzeba się zastanowić.
Są z kompensacją ciśnienia,woda najpierw napełnia wąż i dopiero wtedy zaczyna
płynąć z otworów i podlewa wszędzie równo [ta może potrzebować dużego ciśnienia].
Ten drugi ma tę wadę, że im dłuższy wąż tym wypływ wody słabszy,ale ciśnienie nie jest ważne.
Wymyśliłam zrobić w starym wężu ogrodowy otwory co 30 cm [jak w linii kroplujące] i zobaczyć efekty i dopiero wtedy zrobić zakupy.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Waclaw 18:39, 25 lut 2020


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7166
no właśnie: linia kroplująca wymaga ciśnienia.
Muszę rozglądnąć się za takim pojemnikiem na wodę.
Grażynko, napisz na priva ile płaciliście za pojemnik - proszę.
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
daszum 22:03, 08 mar 2020


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4385
Grażyna, złóż dzisiaj swojej Mamie życzenia urodzinowe ode mnie.
Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, bo to najważniejsze, a opiekę Mama ma zapewnioną.
Pozdrawiam w tym szczególnym dniu.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Gardenarium 22:27, 08 mar 2020


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
gogo napisał(a)

Wymyśliłam zrobić w starym wężu ogrodowy otwory co 30 cm [jak w linii kroplujące] i zobaczyć efekty i dopiero wtedy zrobić zakupy.


To nie takie jest proste jak myślisz. Te "otwory" w linii kroplującej to nie dziury, a skomplikowanej budowy emitery, nie są to tylko dziury. Z węża podziurawionego na końcu nie będzie wcale leciało na końcu.

W nawadnianiu linią kroplującą trzeba pamiętać, że jest to właśnie linia niskociśnieniowa i do tego celu specjalnie daje się reduktor ciśnienia. Bez tego linia może pęknąć, a emitery ulegnąć rozerwaniu.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
gogo 12:19, 09 mar 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Danko, Mama bardzo dziękuje za życzenia [przepraszam, że dopiero dzisiaj, ale przyjęcie trochę trwało]

Witaj Danusiu
Dziękuję za bezcenne informacje sprowadzające dyletantkę humanistkę z obłoków
Nie ma wyjścia, muszę uśmiechnąć się do technicznego kolegi, żeby mi to zrobił,albo chociaż poinstruował.
Bo mam, po jednym dniu deszczu, 6000 litrów deszczówki, nowy dach świetnie ją zbiera
Nawet, jeśli znowu będzie upalne lato, z małego deszczu nic się nie zmarnuje
A to moja... latka

____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
daszum 15:11, 09 mar 2020


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4385
Grażyno, Mama jest w świetnej formie, absolutnie nie wygląda na nastolatkę
Myślę, że przyjęcie się udało i jeszcze długo będziecie wspominać te chwile.
Tort też robi wrażenie (jestem łakomczuchem)
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
gogo 16:35, 09 mar 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Danko, dziękujemy
Mama jest niedowiarkiem, nie chce nikomu wierzyć, że nie wygląda na 90 lat.
Przyjęcie było super, Mama do końca nie wiedziała, że to będzie w restauracji.
Mówiłyśmy, że u wnuczki [córka mojej siostry] i martwiła się, jak u niej zmieści się 17 gości.
A nas było 30 osób, były też moje córki z Anglii
Mój szwagier zaprosił Mamę na kawę i ciastko z okazji Dnia Kobiet, a my tam wszyscy byliśmy
Tort był pyszny, nawet ja zjadłam kawałeczek, choć nie lubię słodyczy.
Będzie Mama długo pamiętać te urodziny, a rodzina zapowiedziała się na 95 i 100 i nie przyjęła odmowy
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Waclaw 18:11, 09 mar 2020


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7166
Mama świetnie wygląda i jest w bardzo dobrej kondycji.

A takie niespodzianki są świetne. Wiem bo w sobotę 29.02 analogiczną zorganizowałem dla mojej Ż. Jakże trudno było ją wyciągnąć do restauracji na obiad! Bo ona przecież obiad ma. No i co, miałem powiedzieć, że w Nysie cała rodzina czeka?
Wszystko się udało. Zaskoczenie Ż. pełne a śmiechu, radości i wzruszeń co niemiara
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies