gogo
02:41, 28 mar 2020
Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Basiu, u Mamy jakoś mniej miałam czasu na O.
Mama jest schorowana, słabiutka, ale zapomina o ograniczeniach i musiałam pilnować, żeby nie robiła zakazanych czynności.
Uroczystość była wspaniała, długo będziemy pamiętać
Właściwie masz rację, że rośliny zasłonią gruz, ale mnie to będzie denerwować, bo on nie zniknie.
Anku, mój pigwowiec wyhodowałam z pestki, ma 9 lat, cały czas go tnę, jak napisałam, a on kwitnie obficie co roku.
Zawiązuje bardzo dużo owocków, ale one prawie całkowicie opadają
Zebrałam z niego ok. 2 kg w 2018 i tyle samo w 2019, więc pełni właściwie rolę ozdobną
Ognik tnę w czasie kwitnienia, pewnie źle, ale wtedy dobrze widać gałęzie bez kwiatów.
Przy okazji go ujarzmiam, bo nie chcę wysokiego krzewu.
Widać to mu pasuje, bo co roku jest obsypany owocami, które znikają w dziobach ptaków
Mama jest schorowana, słabiutka, ale zapomina o ograniczeniach i musiałam pilnować, żeby nie robiła zakazanych czynności.
Uroczystość była wspaniała, długo będziemy pamiętać
Właściwie masz rację, że rośliny zasłonią gruz, ale mnie to będzie denerwować, bo on nie zniknie.
Anku, mój pigwowiec wyhodowałam z pestki, ma 9 lat, cały czas go tnę, jak napisałam, a on kwitnie obficie co roku.
Zawiązuje bardzo dużo owocków, ale one prawie całkowicie opadają
Zebrałam z niego ok. 2 kg w 2018 i tyle samo w 2019, więc pełni właściwie rolę ozdobną
Ognik tnę w czasie kwitnienia, pewnie źle, ale wtedy dobrze widać gałęzie bez kwiatów.
Przy okazji go ujarzmiam, bo nie chcę wysokiego krzewu.
Widać to mu pasuje, bo co roku jest obsypany owocami, które znikają w dziobach ptaków