Grażyno, dzisiaj po kilku latach nieobecności odwiedziłam centrum mojego rodzinnego miasta i stwierdziłam, że zmieniło się na plus
Następnym razem muszę sfotografować fajne kompozycje roślinne w ogromnych drewnianych skrzyniach


Czy zdecydowałaś się i zamówiłaś jakieś róże na pniu?

Danko, dobra wiadomość, koniecznie zrób zdjęcia i pochwal się

Róże /nie tylko pienne/ będę zamawiać po powrocie, o ile będzie gdzie kupić.
Z piennych myślę o Angelii lub Pashminie, jak nie będzie piennych, to kupię w normalnej formie.

Mam 2 Angele i nie mogę dla nich znaleźć odpowiedniego miejsca w ogrodzie.
Dzisiaj je znowu przesadzałam
Posadziłam je blisko siebie i chciałabym doczekać takiego kwitnienia, jak ma Wiola z ogrodu kwiatowego

gogo napisał(a)

Ale fajna zieleń miejskaBardzo ładne i zadbane

Danko, rozumiem Twój dylemat, ja zawsze tak mam po spontanicznych zakupach
Najczęściej zostawiam w doniczkach i czekam na natchnienie
Niech Cię też "natchnie"
Ogród Wioli to dla mnie powód "pozytywnej" zazdrości

Sylwio, dzięki, postarali się, a ja jestem dumna z rodzinnego miasta

Przypomnialas mi o pashminie. To zdrowa roza?Bo szukam jakiejs piennej.

Kasiu, na forum ją chwalą, że nie choruje, dlatego jestem nią zainteresowana.
Bardzo lubię te, jak ja to nazywam, pączusie
A jako pienna musi wyglądać super

Grażynko
A gdzie fotki z ogrodu
Widzę ,ze oddajesz się teraz wycieczką po mieście
A skarby domowe chowasz

Grażyno ja zawsze kupuję rośliny do posadzenia w konkretne miejsce. Często okazuje się, że roślina w tym miejscu nie pasuje i zaczynają się "schody".

Już nie liczę w ilu miejscach te Angele były posadzone

Aniu, fotek nie ma, bo jeszcze jestem u Mamy i to tu wędruję po mieście
Wracam ok. połowy listopada, może jeszcze będzie u mnie coś do sfotografowania.

Danko, wygląda na to, że żadna metoda zakupów nie jest idealna, Twoja przemyślana, moja spontaniczna
Nawet zakupy przez internet robię oczami, czyli co mi się podoba
Rzadko coś przesadzam, przeważnie coś niskiego do przodu lub słabo rosnącego w lepsze miejsce.