gogo
02:16, 29 sie 2021

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Basiu, my jesteśmy cierpliwi w odniesieniu do roślin, umiemy czekać, aż urosną
Ale do realizacji pomysłów już nie, więc robimy
Też widziałam płotki z wikliny, ale po pierwsze są drogie, a po drugie długo nie wytrzymają.
Ja myślę o drewnianych impregnowanych ciśnieniowo, takie wytrzymują nawet kilkanaście lat i są tańsze.
One mają udawać stary płot ze sztachet, tylko w wersji mini, a łączka ma z tym płotkiem przypominać dawne wiejskie ogródki.
Pytałaś o powód pozbycia się hortensji ogrodowych: w zimie są w budynku, tam mam dość ciepło /ok. 6 st/, szybko wypuszczają blade liście i trzeba je szybko wynieść, a tu zimno
Okrywam i odkrywam wiele razy, tyle starań, a one marnie kwitną
I przykro patrzeć na takie bidy

Ale do realizacji pomysłów już nie, więc robimy

Też widziałam płotki z wikliny, ale po pierwsze są drogie, a po drugie długo nie wytrzymają.
Ja myślę o drewnianych impregnowanych ciśnieniowo, takie wytrzymują nawet kilkanaście lat i są tańsze.
One mają udawać stary płot ze sztachet, tylko w wersji mini, a łączka ma z tym płotkiem przypominać dawne wiejskie ogródki.
Pytałaś o powód pozbycia się hortensji ogrodowych: w zimie są w budynku, tam mam dość ciepło /ok. 6 st/, szybko wypuszczają blade liście i trzeba je szybko wynieść, a tu zimno

Okrywam i odkrywam wiele razy, tyle starań, a one marnie kwitną

I przykro patrzeć na takie bidy
