O fiu, fiu!!
Dopiero rozmyślałam, przymierzałaś pomysły.
A tu już widzę realizacja idzie pełną parą
No super Grażynko

Aniu, ja tak mam, najlepiej żeby można było robić na wczoraj
A dziś nic nie robiłam, bo po sąsiedzku niespodziewanie babciowałam /dwulatkowi/ i już na nic nie miałam siły

gogo napisał(a)

Czy dalej jesteś zainteresowana hortensjami ogrodowymi?, mam kilka sztuk i mogłabym Ci wysłać.

Bardzo, bardzo - kupuję nawet na wyprzedażach takie biedy przenawożone i wymęczone i daję im drugie życie A zaczynam wytyczać kolejne rabaty - więc miejsce jest

Sylwio, to Ci wyślę, tylko będę musiała je przyciąć, bo inaczej nie zapakuję.
I w przyszłym roku nie zakwitną.

Znowu nic nie mogę robić w ogrodzie, bo pada i to od wczoraj

gogo napisał(a)

Sylwio, to Ci wyślę, tylko będę musiała je przyciąć, bo inaczej nie zapakuję.
I w przyszłym roku nie zakwitną.

Nie ma problemu. Mam dużo maluszków, też się na nich nie spodziewam kwiatów w przyszłym roku

Dziś był piękny dzień do prac ogrodowych, więc działałam
Leszczynę Contorta posadziłam na nowej rabatce.

Przesadziłam do skrzyni krwiściąg.

W miejsce po krwiściągu dałam miskanta Variegatus.

I usunęłam jeszcze trochę darni.

Wreszcie zrobiłam ostatnie lustro w kąciku, jeszcze do dokończenia

Róża Pink Cloud, kupiona wiosną jako ponoć 2 letnia sadzonka, raczyła zakwitnąć.

Kwitnie miskant Dronning Ingrid.

I miskant Little Miss.

Powinnam dostać po łapach /od samej siebie/ za zakupy, bo miałam nic już nie kupować

A pojechałam po kafelki, bo zmieniłam koncepcję przykrycia szamba.
Emowi coś nie wychodzi z betonem, stąd nowy pomysł.
To przymiarka, zrobię kilka prób i zdecyduję.
To i tak rozwiązanie tymczasowe, kafelki nie będą przyklejane, więc zmiany mogę zrobić bez problemu.
A może przywyknę
Od lewej

Od prawej

Z góry

Pomysł z płytkami fajny ale:
1. jak będziesz po tym chodzić, jeśli to nie będzie przyklejone,
2. jeśli płytki nie są mrozoodporne to zimą popękają.

Byłam dzisiaj w B. i mimo ogromnej pokusy nie kupiłam żadnych cebul