Jeżyków jest kilka, raz aż cztery jadły z jednej miski /a ja nie wzięłam telefonu/
Liriope po zimie musiałam mocno przyciąć, ale już ładnie wyglądają.
I mi przypomniałaś, że mogłybyśmy się wymienić swoimi.
Jeśli chcesz, to zrobię sadzonki.
Lemury są super, wiedziałam, że szybko się oswajają, ale to trzeba zobaczyć na żywo.
We wrześniu pojedziemy tam znowy, bo będzie otwarty wybieg dla kangurów, z możliwością wejścia do nich
Dla części zakupów już mam wyznaczone miejsca, nad resztą myślę.
U mnie jeże są w miarę bezpieczne, chyba nie odchodzą daleko, bo mają stały dostęp do kociej karmy i mięsa mielonego z drobiu.
Zawsze czekam na jężykową relację bardzo lubię jeże nasz też nas odwiedza, nie wiem czy codziennie i gdzie śpi, ale spotkałam go u nas i znajduje jego k..y porozstawiałm pełno poidełek z wodą i napełniłam wiadro wodą, z niego najlepiej wróble piją wodę, u nas sucho, oczka nie mam, to niech chociaż tak mogą się napić
Masz dobry ogród dla jeży, lubią busz, to chętnie do Was przychodzą
I rozstawienie poidełek jest dla nich idealne - nie muszą wędrować w poszukiwaniu wody, co często kończy się śmiercią, bo przechodzą przez drogi.
Też przycięłam, przeczytałam, ze tak trzeba, nawet myślałam, że całkiem padły na wiosnę, a one z tych późniejszych Grażynko poproszę, tylko nie dużo 2 sadzonki w zupełności wystarczą.
A Ty ile chciałabyś ode mnie?
Od dwóch godzin pada cudny deszcz
Bardzo się z tego cieszę, choć przerwał mi sadzenie i wycinanie przekwitniętych orlików /oj, trochę ich było/.
Korzystam z wolnego czasu i wrzucam trochę zdjęć