Często zapominamy, że skład mieszanki pod rodka trzeba koniecznie uzależnić od typu i ph gleby macierzystej w ogrodzie. Jak ktoś ma kwaśną glebę to nie musi panikować, że po roku ph dołka dramatycznie się podniesie i cała "kwasowość" zostanie wypłukana deszczami i podlewaniem. Jeśli ph gleby macierzystej jest ok np. 7 to już trzeba bardziej się postarać i myśleć przyszłościowo. Ja na ten przykład odziedziczyłam przez 40lat wypracowane ph 8,5-9 (nawiasem mówiąc leciwy, "ustabilizowany" w swoich nawykach użytkownik jest Mistrzem w tej materii

). Moich rodków i ukochanych azalii nie nawożę już 5 rok żadnymi sztucznymi nawozami. Bo i po co? Obornik, zbutwiałe bukowe i dębowe liście, igliwie, przekompostowana drobna kora+kompost... czego więcej do szczęścia potrzeba ?
U Malej na zdjęciu zobaczyłam ładną trawkę... wnioski nasuwają się same, że do lasu trzeba dojechać... że kwaśnej gleby to tam raczej nie ma.
Suche igliwie wbrew pozorom bardzo ładnie, w jeden sezon butwieje i... zakwasza. Oczywiście musi być zmieszane z podłożem.
Kachat, na tamtym forum poczytaj posty Marka -Rose Marka. Dużo się nauczysz.
Producenci zalecają torf, bo w uprawie towarowej ten jest najtańszy...+ sowita garść nawozów... jak padnie, to klient wróci i kupi nowe

A nam zależy przecież na rodku rosnącym latami... może dla wnuków