basia3012
00:44, 15 cze 2022
Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
Adamie, mam prośbę. Doradź mi co może być mojej Nowej Zembli.
Posadzona około 2-3 miesięcy temu w mieszance ziemi czyli torf kwaśny, ziemia rodzima, ściółka spod pnia sosny (może trochę za dużo), przekompostowana kora + trochę siarczanu amonu. Kwitła dobrze, teraz po wypuszczeniu nowych przyrostów zaczęło się coś dziać. Nowe przyrosty więdły coraz bardziej. Wreszcie je wyłamałam bo wydawało mi się, że może roślina sobie nie radzi z ich więdnięciem i lepiej jak je usunę.
Wczesniej, około tydzień temu musiałam w tym krzewie usunąć cały pęd bo był coraz bledszy, jaśniejszy, inny niż reszta pędów. A po wyłamaniu widać było jakby to miejsce zrośnięcia z krzewem było martwe.
Będę wdzięczna za pomoc.
Na tym zdjęciu jest ten chory krzew chwilę po tym jak usunęłam mu zwiędłe pędy.
Te pędy obserwowałam już kilka dni. Nawet wyjęłam ten krzew z ziemi, sprawdziłam bryłę korzeniową. Była ok. Ale przy wyjmowaniu poczułam z ziemi nieprzyjemny zapach. Może to siarkowodór, o którym pisałeś wcześniej? Ziemię ugniatałam dosyć mocno bo jak wcześniej pisałam dużo dałam do dołków kolek z lasu, spod sosny. Chciałam uniknąć powietrza w korzeniach. I może to błąd.
A tu są obłamane pędy. Zdjęcie zostało zrobione chwilę po wyłamaniu pędów. One takie były na krzewie, nie zwiędły po oberwaniu.
Posadzona około 2-3 miesięcy temu w mieszance ziemi czyli torf kwaśny, ziemia rodzima, ściółka spod pnia sosny (może trochę za dużo), przekompostowana kora + trochę siarczanu amonu. Kwitła dobrze, teraz po wypuszczeniu nowych przyrostów zaczęło się coś dziać. Nowe przyrosty więdły coraz bardziej. Wreszcie je wyłamałam bo wydawało mi się, że może roślina sobie nie radzi z ich więdnięciem i lepiej jak je usunę.
Wczesniej, około tydzień temu musiałam w tym krzewie usunąć cały pęd bo był coraz bledszy, jaśniejszy, inny niż reszta pędów. A po wyłamaniu widać było jakby to miejsce zrośnięcia z krzewem było martwe.
Będę wdzięczna za pomoc.
Na tym zdjęciu jest ten chory krzew chwilę po tym jak usunęłam mu zwiędłe pędy.
Te pędy obserwowałam już kilka dni. Nawet wyjęłam ten krzew z ziemi, sprawdziłam bryłę korzeniową. Była ok. Ale przy wyjmowaniu poczułam z ziemi nieprzyjemny zapach. Może to siarkowodór, o którym pisałeś wcześniej? Ziemię ugniatałam dosyć mocno bo jak wcześniej pisałam dużo dałam do dołków kolek z lasu, spod sosny. Chciałam uniknąć powietrza w korzeniach. I może to błąd.
A tu są obłamane pędy. Zdjęcie zostało zrobione chwilę po wyłamaniu pędów. One takie były na krzewie, nie zwiędły po oberwaniu.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
BasiaOgród Basi Warmia