popcarol napisał(a)

Hej Dziewczyny! Ale fajnie że mnie odwiedzacie! I co chwilę ktoś coś miłego napisze


Ania ASC już piszę! gdybym mogła Ci służyć czymś ode mnie - z miłą chęcią!

To tylko nadwyżki Za 2 lata też je będziesz mieć ....

Karola- ta moja róża to nic atrakcyjnego, kwiaty miała malutkie jak 5zł, płatki białe kwiatki, a kwitła raptem 1 tydzień.Taka typowa dzika róża i ekspansywna ze swoimi odnogami. Jesienią wycinałam na maxa. Tylko ten słodki zapach cudny.

Wiunia - miłego dnia! Zapowiada się słonecznie!
Bożenko - jak mi coś urośnie, podrzucę Ci rozsadkę!
Aniu - bardzo dziękuję! Ciekawe czy też będzie ta Polana u mnie dobrze rosnąć!
Ula - szkoda że tak krótko kwitnie i pewnie nie powtarza już kwitnienia?

miłego dnia!!

Ostrogowca nie znałam, dzięki że się wyedukowałam

tego ostrogowca o którym piszesz widziałam w tym roku w jednym z ogródków na mojej ulicy, ale nie wiedziałam, ze to właśnie ostrogowiec

wygląda pieknie, nie wiem jak pachnie, bo widziałam tylko z daleka

Poczekam na twoje doświadczenia z ostrogowcem, i w razie czego też nabędę

Hej Dziewczyny,
czekam na wiosnę! Choć nasiona wysieję już teraz - większość do gruntu jak radziła Ania Monte, część do doniczki w domu - zobaczymy co lepsze
pozdrawiam!

Karola, fajnego ostrogowca wynalazłaś. I tak człowiek się ciągle czegoś nowego dowiaduje

Hej Agatko!
U Ciebie na pewno też urośnie! Miłego dnia!

Pokrzątałam się trochę pokątnie po podwórku - wszyscy sąsiedzi wyjechali na groby. My w sobotę pozapalamy świeczki, będzie już po tłumach
Pozbierałam liście hostom; pozbierałam milion kopców po krecie (nawet nie było widać - musiał w międzyczasie porobić nowe...). Pokopczykowałam kilka róż, ale szybko ziemia mi się skończyła. Zebrałam z warzywnika resztkę buraczków - nawet chyba nie zmarzły. W weekend skończę

Pograbiłam trochę liści, wymościłam nimi wielką donicę i umieściłam tam trawę pampasową, przykryłam liśćmi tak że tylko zielone wystaje Mam nadzieję przezimuje w nieogrzewanym garażu, na strychu mamy ciemno, bo M w okienko wsadził styropian Różę pienną wywiozę w sobotę do Teściów do piwnicy, razem z agapantami.
Zaczęło kropić więc się zwinęłam. Obcięłam liliowce i inne badyle - po floksach, jeżówkach, wszystkie rudbekie. Od razu lepiej się zrobiło, ale czy ładniej?? Pusto i bardziej łyso...
Jak M wyschnie po kąpieli schowamy ławkę do garażu, no i taras - chyba że długo będzie padać...