Karola Cały czas na te obierki będziesz dorzucać odpadki, aż do wypełnienia wiadra? Czy czekasz aż przerobią?

Nie chciałam się z babą użerać, wystawiłam neutralny i trochę ją obsmarowałam, teraz jestem ostrożniejsza z zakupami na allegro. Najbardziej się wściekłam, że ona miała mieć pąki, a tak czekałam na pierwsze kwiaty Limki. Skończyło się na tym, że pojechałam do centrum ogr. i kupiłam 2 już kwitnące, nie były takie dorodne jak te co teraz kupiłam.

Aniu odpadków ma być max 15 cm, jak przerobią i całość zmieni kolor na kolor kompostu, dorzucasz nowe odpadki, znowu ok 15 cm. Gdy wiadro się wypełni, odcedzasz je, zostawiając trochę kompostu na dnie, wrzucasz z powrotem robale i dodajesz odpadki. I tak w kółko

Muszę rozpracować ile wody im trzeba - jak często je zraszać, bo nie chcę ich utopić, ale za sucho też nie lubią... zobaczymy

Asiu - no cóż, przynajmniej ładną dostałaś. Może w tym roku zakwitnie?

pozdrawiam!!

a przepraszam, gdzie Ty je trzymasz? nie rozlezą sie po okolicy??

W wiaderku, na razie w korytarzu, obserwuję czy nie zamierzają wyłazić Jutro wylądują w kotłowni
Anita mi opowiadała jak jej wylazły i wybierała je z fug między płytkami - fuuuj! Masakra

Karol, wynieś te zwierzątka do kotłowni albo na zewnatrz i do wysokiego naczynia bo Ci się wszędzie rozlezą

popcarol napisał(a)

W wiaderku, na razie w korytarzu, obserwuję czy nie zamierzają wyłazić Jutro wylądują w kotłowni
Anita mi opowiadała jak jej wylazły i wybierała je z fug między płytkami - fuuuj! Masakra

no nie! to ja bym umarła jednak! Moim roślinkom zwykły nawóz ze sklepu musi wystarczyć. Są jednak granice poświęcenia!

popcarol napisał(a)

W wiaderku, na razie w korytarzu, obserwuję czy nie zamierzają wyłazić Jutro wylądują w kotłowni
Anita mi opowiadała jak jej wylazły i wybierała je z fug między płytkami - fuuuj! Masakra

To one spryciary są

Przeglądałam Twoje strony jak były zdj, z robalami zamknęłam oczy i trząchnęło mnie brrrr.
Karola patyki w tych doniczkach mogą mieć za mało ziemi, powinny być w większej ilości ziemi.

Radzę Ci włożyć je do słoików z wodą, postoją troszkę,zrobią się białe punkciki na patyku a na zewnątrz zrobi się cieplej , może już rozsady wyniesiesz, będzie miejsce jeszcze w domu i wówczas do doniczek.zrobiłam w tej chwili zdjęcia u mnie. to moja praktyka w tym roku widzę dobrze się mają.
tylko wgram zdjęcia.
Piszesz o odkładach to zostaw je jeszcze przy ziemi puszczą w tym roku korzenie jak nie zrobiły w ubiegłym. nie przeszkadza że grubo nasypałaś ziemi. Co masz i tak dużo wiedzy z warzywami aż podziwiam. To z tym dasz radę.

Oglądałam kiedyś film o hodowaniu tych dżdżownic i pojemnik z nimi obowiązkowo musi być przykryty czymś ażurowym, coby się nie podusiły ale i nie wylazły. Bez tego na pewno sobie pójdą w świat i będzie jak w tym dowcipie ze ślimakami, że one tak "myk, myk, uciekły".