A czy to prawda, że tulipanowca powinno się sadzić wiosną, nie jesienią?

Nieprawda, ja sadziłam akurat jesienią. A w lipcu też to jest możliwe. Tylko kopane sadzimy wiosną lub jesienią.

Dziękuje Danusiu. Znowu fachowiec chciał mi wcisnąć kit

Może pomyślał, że malutkie są narażone jesienią na przemarzanie, ale ja zwykle sadzę duże i pora nie ma znaczenia

Gardenarium napisał(a)

Na to pytanie nie podejmę się odpowiedzieć TAK lub NIE. Nie mam takiej zdolności ani prawa

Wszystko zależy od tego, co będzie się działo potem. Sąsiad wybuduje dom, może obciąć gałęzie wiszące nad jego działką a jak je obrąbie i okaleczy drzewo? Tak jak panowie od elektryki w miastach? Tego się nie da przewidzieć.

Danusiu,

Znalazłam tulipanowcom i nowe miejsce - w rogu działki do ogrodzenia 3-4 m z każdej strony ale... biegnie tam odprowadzenie deszczówki niedaleko - jakiś metr od miejsca i teraz pytanie jak korzeń tego drzewa? Będą problemy? Drugi kandydat w to miejsce to platan klonolistny.

Czy będą problemy to tego ja nie wiem, bo nie znam przepuszczalności gruntu.

chodzi mi o to czy nie rozwali rury. To nie drenaż tam jest zakopany a rura w której płynie woda zebrana z rynien do kanalizacji deszczowej.
Mąż się boi o tę rurę...

Nie sadź ani jednego ani drugiego. Posadź krzewy.
Drzewo zapuści korzenie w rurę, bo wodę poczuje i po rurze za kilka lat.

.....dobrze Danusiu mąż mnie bardzo kocha ale chyba nie aż tak żeby te rury wymieniać dziękuję

Witam, jestem nowy na forum. Zastanawiam się nad posadzeniem na działce drzewa "Tulipanowca amerykańskiego Liriodendron tulipifera". Na działce na chwile obecną nie ma żadnej zabudowy i tu pojawia się pytanie w jakiej odlełgości posadzić to drzewo od planowanego domu. Czy odległość 7 metrów od budynku i 3 metry od ogrodzenia będzie wystarczająca?