jotka napisał(a)

Napiszę tylko, że mialam dzisiaj cudowny dzien, ale wyssal ze mnie wszystkie sily .... Mam nadzieje, że przez noc zregeneruje siły i jutro podzielę sie z Wami wrażeniami

Jola będziemy czekać a Tobie niech śnią się dzisiaj kwiaty magnolii

Oj tak tak, dobrze sie wyraziłaś Jolu ja tez tak sie czuję jak by mnie ktoś odessał z sił albo wyżuł jak gumę do żucia i wypluł.......cały weekend na powietrzu - pierwszy raz w tym roku bo wczesniej jak były te ciepłe dni to chorowałam - a więc po pierwsze szok tlenowy a po drugie chciałam jak najwięcej zrobic... i chyba jutro nie wstane z łózka do pracy bo czuje że mam mięsie w tych miejscach gdzie nie podejrzewałam że mam
Twoje puszkinie sliczne - ja nie mam żadnej a poza tym u ciebie już tulipany - szok ! Mamy przeciez marzec.....dzis jak biegałam po trawie najpierw z kosiarka a potem z wertyukulatorem to w pełnym słońcu myślałam że sie wytopie, przysiadałam na moment na tarasie i...........wspominałam jak dokładnie rok temu z moja wnusią w tym samym miesjcu ciągałam ją na sankach w śniegu po kolana.....nie do wierzenia...........

Białe szafirki ładne! Ja mam tylko te klasyczne, ciemnoniebieskie, ale jeszcze nie kwitną na całego , dopiero zaczynają.... U mnie wekend tez był pracowity, posadziłam 50szt szałwi deep blue jako obwódkę na jednej rabacie....mam nadzieję na spektakularny efekt! Dzisiaj był leciutki przymrozek, ale sie rozchmurza już i zapowiada sie słoneczny dzień
Ja też się dotleniłam i plecy trochę bolą....ale ja lubię takie pozytywne zmęczenie
Pozdrowienia zostawiam

Mimo lubienia ogrodowego zmęczenia, przeciągania liny nie polecam.
Lepiej odpuścić jeden dzień, niż potem cały tydzień kwękać.
Balkonowe impresje mnie interesują u Ciebie. Może już?
Zdrowiej, prostuj plecki i dopieszczaj wnuków.
Tyle pamięci po nas zostanie, co im przekażemy od siebie. Ja swoich dziadków niewiele pamiętam, a szkoda, może czegoś ciekawego bym usłyszała.
Buziaczki na nowy tydzień.

Jeszcze siły po wczorajszym nie zregenerowane, ale troszkę pokażę

Przywitały nas kolejne rozkwitnięte kwiatki - słoneczka działa cuda - jak tylko zaświeci to nie tylko ludzie wystawiają swoje buzie do niego



Omieg już też kolor pokazał jakby ktoś miał wątpliwości jaki będzie ...

Tak Haniu, po wczorajszym intensywnym dniu ( bo nie tylko działeczkę wizytowałam) dzisiaj luzik i wolne tempo w domowych pracach.

Wczoraj Marek skończył mocować matę trzcinową na jednym boku ogrodzenia z siatki. Tak sobie wymyśliłam, że ładniej roślinki będą prezentować się na takim jednorodnym tle




Rosną tam klony, hortensje, pęcherznica, ..

Jak tylko się zazieleni pokaże efekt - mam nadzieję, że będzie tak jak sobie wyobraziłam

Ładna Jolu Twoja mata u mnie jest taka z galązek ciemna jakiej ona jest wysokości i czy droga i gdzie kupowaliście? ładnie wygląda, mnie potrzebna do osłonięcia bo mam w ogródku "przeciąg" od północnej strony bym dała

Anito, ja aż tak dużo nie zrobiłam jak Ty, bo zdrowie nie pozwala, ale sukcesywnie po troszku posuwam się z pracami do przodu

Wczoraj zasilałam nawozem moje rh. Percy Wisseman pierwszy dostał swoje

monteverde napisał(a)

Ładna Jolu Twoja mata u mnie jest taka z galązek ciemna jakiej ona jest wysokości i czy droga i gdzie kupowaliście? ładnie wygląda, mnie potrzebna do osłonięcia bo mam w ogródku "przeciąg" od północnej strony bym dała

Szczegóły podam Ci Aniu po południu, jak Marek wróci, bo to On zamawiał przez internet u producenta. U nas jak na złość nie można było w sklepach kupić. Wiem, że ma 1 m wysokości, bo taka była siatka.

A wczoraj na kolejnej porządkowanej rabacie wypatrzyłam pierwszą sasankę przygotowującą sie do kwitnienia

Fajnie Jolu, poczekam , sasaneczka w ładnej kępce
Jolu czy pytałaś Marka o namiary? pozdrawiam