Niebieskiem mam a chcialabym biale Jolu bardzo, bardzo ciesza Twoje fotki i relacje z dzialki

Jolu, a od Ciebie dostałam gratisa w postaci szafirka błękitnego. Moje są ciemny niebieski, a ten od Ciebie niebieściutki jak niezapominajka.
Posadzone, podlane , czekam na kwitnienie.

Dobrze, że Marek miał wsparcie córki. Zawsze to raźniej i milej, jak ktoś trochę ciężaru z pleców zdejmie.
A Twoje dyrektywy srogie, na kartce utrwalone, mus sprostać.

Kasiek napisał(a)

Niebieskiem mam a chcialabym biale Jolu bardzo, bardzo ciesza Twoje fotki i relacje z dzialki

Kasiu, wykorzystuję lepsze dni i laduje akumulatory na maksa A przy okazji coś nie coś zrobię, bo muszę troszkę Marka odciążyć. On co prawda zrobił się ogrodnik "pełną gębą", ale pracy na dzialce nie brakuje a i inne obowiazki ma.

Haniu, dalabym Ci wiecej roslinek, ale z wysylkami poczta to jednak kłopot i niepewność w jakim stanie dojdą. Mam nadzieje na spotkanie w realu w tym sezonie, to wtedy dostaniesz wiecej
moje dyrektywy mam nadzieję nie takie straszne, a ułatwiają komunikacje i pamięć nie zawodzi. Fakt, że Marek zawsze staral się sprostać nie tylko moim "dyrektywom", ale i zachciankom
Teraz czeka Go wiosenna pielegnacja trawnika i nie musialam umieszczać tego w pisemnych dyrektywach

Jolu, to ja wszystko wiem, a tak dla żartu o tych wskazówkach napisałam. Na spotkanie w realu jak najbardziej się piszę, oby nam pogodne zdrowie przyświecało, tak jak dzisiaj słoneczko.
Miłego dzionka.

Jola.. a ja miałąm białe szafirki.. i były takie nijakie.. a teraz żałuję, że je wyciepałam...
Moje iryski nazywają sie Harmony (te które są najładniejsze.. )

Spotkanko?

Napiszę tylko, że mialam dzisiaj cudowny dzien, ale wyssal ze mnie wszystkie sily .... Mam nadzieje, że przez noc zregeneruje siły i jutro podzielę sie z Wami wrażeniami

Odpoczywaj zatem i do jutra. Miłych snów.

Dobranoc Jolu