Piękne te hosty, a na ostatnich zdjęciach zadyma jakaś była ?

ja też na te hosty zwróciłam uwagę, piękne i okazałe - moje cos mi pozwoli rosną...

Pierwsze co zobaczyłam już od furtki, to były poste dołki po skradzionych tegorocznych krzaczkach borówki amerykańskiej
2 tygodnie temu podobnie ogołocili działkę córki też z borówek!!!
Gorycz, żal, wściekłość, bezsilność ....



Trzeba było czymś poprawić sobie nastrój - oto moje z własnego siewu astry zakwitły różnymi kolorami

bardzo lubię takie zdjęcia przy zachodzie słońca,mają w sobie coś tajemniczego..

Jotko, współczuje Ci, bo wiem jak to jest, ogarnia człowieka bezsilna wściekłość i niedowierzanie, ze to zdarzyło się akurat mnie
Astry już pięknie zaznaczyły swoje kolorki u mnie jeszcze pąki

Dla miłośników host jeszcze kilka dzisiejszych spojrzeń na te roślinki, które nieźle się u mnie czują :



ta niebieska kupiona w maju zeszłego roku zakwita po raz pierwszy










Niektóre egzemplarze, które mają bardziej nasłonecznione stanowiska dawno juz przekwitły a te poczekały, żeby tera pokazać swoją urodę

ładnie wyglądają pod tą ścianą u mnie już przekwitły

nie wierzę w to co zobaczyłam - zakosić borówki ? przecież to nie milion dolarów........kiepski złodziej , wolę już Flinte z vabanku.

no nie te 4 zdjęcie przepiękne,ślicznie kwitną już astry a borówkę ukraść, ludzie są bezczelni

Piękna ta zeszłoroczna hosta


Szkoda, że istnieją tacy ludzie, którzy kradną - to nieeleganckie i wredne...