Tak, chyba jednak będzie powtórka Aspiryn. Myślałam też o piwoniach tuż za drugą obwódką bukszpanu i dopiero za nimi róże. Jak myślisz? W srodku koła, centralnie będzie stożek cisowy.
u mnie pędzelkiem bym zwariowała - za dużo tego
chyba wolę wziąć szpadel i przekopać wszystko kawałek po kawałku.
Wczoraj stwierdziłam, że są miejsca zupełnie pozbawione perzu - zwłaszcza tam, gdzie posadzone bodziszki, które świetnie, gęsto zadarniają, ale trzeba je trzymać w ryzach, bo są bardzo ekspansywne, ale są też miejsca, gdzie perz czuje się jak w raju i ma tak grube pędy, że aż się nie chce wierzyć (mam zakopany obornik bydlęcy na rabatach ). Wyjmowałam wczoraj prawie metrowe sznurki perzu
Niemal na 100% jestem pewna, że wkopałaś je za głęboko. Piwonie nalezy posadzić tak, żeby tylko maks.2cm ziemi były na karpie. Moje kwitły już w tym samym sezonie, co je kupiłam (w marcu kupione w czerwcu kwitnienie), a najpóźniej w kolejnym sezonie. Teraz jest dobra pora na przesadzanie piwonii, więc spróbuj wykopać i wsadzić płycej.
Czy białe million bells są z tych drobniejszych o sztywnych pędach (tak podejrzewam patrząc na Wasze fotki), czy z tych o nieco większym kwiatku, bardzo obficie kwitnących i o wiotkich, przewieszających się pędach??
Ja mam dwa rodzaje
drobniejsza rózowa
więcej i większych kwiatów ma pokazywana już kiedyś purpurowa:
I ja wpadłam na wichrowe wzgórze U mnie też wicher duje i rośliny niszczy, słoneczko mocno grzeje i zachęca do szybkiej wegetacji- efekt? Bardzo łatwo przemarzające roślinki
Piękny ten Twój ogród! Taki kolorowy, zadbany- zazdroszczę
Powiedz proszę jak utrzymują się Twoje hortensje- marzą mi się przeokrutnie ale boje się, że przy tym wietrzysku nie dadzą rady
A piwonii szczerze zazdroszczę- spać nie mogę przez to że nie mam ANI JEDNEJ w swoim ogrodzie ale jakoś nie ma chętnych którzy by się ze mną chcieli podzielić a budżet roślinkowy wyczerpany już na kilka miesięcy naprzód
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów ogrodniczych!