Nie wiem, czy pokazywałam już kupiona w lipcu jeżówkę o kremowo - limonkowym odcieniu kwiatów? Bardzo ładnie się rozrasta i kwitnie obficie. Muszę koniecznie ją podpędzić, żeby dała się podzielić i wtedy porozsadzam w przedniej części ogrodu. Żałuję, że kupiłam tylko jedną, ale była w pąkach i nie spodziewałam się, że będzie taka piękna:
A skoro wszędzie szał hortensjowy, to i ja pokażę moje białe hortensje, a w zasadzie już teraz zielone, bo jedna z nich zupełnie zzieleniała, a druga zaczyna robić to samo - rosną w donicach przed drzwiami wejściowymi. Nie narzekam - w tej zieleni jej chyba jeszcze ładniej

Niestety w ogrodzie, jak pisałam, kwitną tylko te, które posadziłam w tym roku - reszta to wielkie kule z samych liści. Nie powiem, też ładne, ale wolałabym z kwiatami.
A tu pracuję nad nowymi rabatami - będzie ich 3, ułożone w półkole, wokół żurawkowo-hostowego zakątka pod sosną w tyle.
Rabatki są otoczone bukszpanem (sadzonkowane przeze mnie, więc nie wiem, czy to się uda - jeśli nie, to kupię młode sadzonki na wiosnę). Zaraz za bukszpanem od wewnętrznej strony posadzone są lawendy - w jednej rabacie różowe, w drugiej niebieskie, a w trzeciej ... nie wiem - może posadzę białe? Wewnątrz rabat posadzę jesienią róże. Będą to max.2-3 odmiany na rabatę, żeby ładnie te odmiany wyeksponować. Muszę się teraz zastanowić jakie. Na pewno w jednej z nich będzie Leonardo da Vinci, bo to jedna z moich ulubionych róż, która kwitnie bez przerwy i ma trwałe, piękne kwiaty.