Podobno za życzenia dobrego rośnięcia, się - nie wiem dlaczego - nie dziękuje. No to ja - nie dziękuję Ci Sylwia

.
Sundavilla: chłodne miejsce, ok. 12-15 stopni, może być trochę więcej, światło, podlewać jak wierzch ziemi w doniczce przeschnie, nie obcinać teraz, tylko na wiosnę, nie przejmować się, jak zaczną opadać suche liście. Jak zacznie się robić ciepło, w marcu, wtedy ciąć, uważać, bo wypływa sok mleczny z pędów i brudzi mocno. Najlepiej przypalać obcięte końcówki płomieniem świecy.
Ja tak robię i żyją już trzy lata.
Syla, Twoje sundaville są tak śliczne i duże już, że jak minimalnie spełnisz te warunki co wyżej, to będzie ok. Wydawało mi się, pisałaś na swoim wątku,że zimujesz je w garażu. Jeśli nie jest ogrzewany, to nic z tego nie będzie, zmarzną, bo jak przyjdzie duży mróz, to i w tym garażu będzie w najlepszym przypadku ok. 0 stopni C.