Szampańskiej zabawy i szalonych chwil oraz wiele miłości i samych szczęśliwych zdarzeń w Nowym Roku!

Niech noworoczne życzenia mają moc spełnienia.
Niech się spełnią i te całkiem błahe, i te ważne, te dostojne, i te ciut niepoważne.

DO SIEGO 2012 ROKU !!!!!!!!!!

Jeszcze chwila, jeden krok
i wejdziemy w Nowy Rok.
Niech się życie z górki toczy,
niech Ci wiatr nie wieje w oczy.
Spełnienia marzeń,
wielu pięknych wrażeń.

Serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne
Życzę Wszystkim Ogrodowiczanom spełnienia wszystkich ogrodowych i nieogrodowych marzeń w 2012 roku, wielu pięknych planów, udanych roślin i zadowolenia z uzyskanych efektów
Wczoraj i dzisiaj było tak, a teraz już spokój

witaj Gabrysiu! zrobiłam sobie nie lada przyjemność zwiedzając w pierwszym dniu Nowego Roku Twój ogród... tak ukwieconego miejsca dawno (a może w ogóle) nie widziałam i chyba śnić mi się dziś będą Twoje oszałamiające rabaty... no i róże, do których dzielę miłość...
ogólnie Twój ogród to bardzo inspirujące miejsce - mam nadzieję, że za 5 lat mój ogród będzie równie bujny... lecę oglądać dalej i pozdrawiam

Gabrysiu, jesteś pierwsza, która odwiedziła mój ogród w Nowym Roku. Masz naprawdę dużo pięknych kwiatów. Oby rosły nam w tym roku piękne i dorodne. Posadziłam w zeszłym roku sporo nowych, które w tym roku powinny pokazać swoją urodę. Już na nie jestem ciekawa. Najbardziej lubię ten moment, kiedy po zimie roślinki wychylają się z ziemi. Biegam i wypatruje, co nowego się pokazała. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Gabrielo,mam nadzieję,że wkrótce zobaczymy wiosenne przebudzenie naszych roślin,a na razie ........
szybkiego ,ciepłego stycznia z odrobiną śniegu.

Witaj Gabrysiu w Nowym Roczku! Wraz z najlepszymi życzeniami na ten rok mam też dobre wiadomości. Otóż zlazłam właśnie niedawno z szafy w składziku i stwierdziłam, że moja karpka dalii Bishop jest do podziału. Co Ty na to?

To dzielimy się na wiosnę, na 100%, cieszę się bardzo, jeśli jeszcze coś byś chciała, to napisz na priva. Będę też rozdawać oleandry.

Gabrysiu, ja dziękuję, NIC NIE CHCĘ DAĆ NOWEGO TYM CHOLERNYM KRETOM! A oleander... marzenie..., ale z karpami mam problem, a co dopiero z donicami...