Bosko, uwielbiam to

GabiK , dzieki za uznanie. Żywopłot tnę na oko. Używam ręcznych nożyc do żywopłotu, a w tym sezonie kupiłam akumulatorowe, lekkie nożyce, co bardzo usprawnia cięcie.

Śliczna ramka na murze, łuki i okno widokowe, pięknie u Ciebie

Czuję, że mieszkamy blisko skoro mowa o Parku Skaryszewskim

To masz dokładne oko.
Zakątek romantyczny też cudny.

Ale masz przepiękne żywopłociki z bukszpanu - ja także uwielbiam, a szczególnie o niebanalnym kształcie

Przypomniało mi się - jadąc na urlop do Jeleniej Góry widziałam po drodze sporo żywopłotów z bukszpanu. A jeden mnie zachwycił szczególnie - było to coś takiego jak u Ciebie - falisty murek z kulkami na górze. Tylko wysokości normalnego ogrodzenia i długości kilkudziesięciu metrów.
Ktoś lubi ciąć bukszpany.

Cieszę się bardzo Danusiu, że Ci się u mnie podoba. Mieszkamy rzeczywiście blisko bo w Warszawie, tylko chyba w innej dzielnicy, ja w Wawrze. Wspominałaś kiedyś o wypadach w moje okolice i odwiedzinach w "Świecie Roślin" w Aninie. To też mój ulubiony sklep, bywam tam często nawet w zimie z mamą i siostrą aby nacieszyć oczy. Park Skaryszewski pamiętam głównie z dzieciństwa bo wychowywałam sie na Pradze, ale byliśmy w nim także z przyjaciółmi w ubiegłą sobotę.

Dziękuję za odwiedziny w moim ogrodzie. Ja też choruję na japońskie zakątki i ogrody. Jednak mój ogród jest dużo młodszy od twojego i daleko mu jeszcze do wyglądu ostatecznego (wymarzonego). Ty masz już więcej roślin i więcej zagospodarowanego miejsca. I to jak zagospodarowanego Bardzo podoba mi się u ciebie. Acha... Zauważyłam u ciebie mur, więc zaraz przypomniał mi się pomysł z lustrem. Pozdrawiam

GabiK, ja też w czasie podróży cały czas podglądam "cudze" ogródki, uwielbiam to. Pamiętam tez , że jadąc do Bukowiny Tatrzańskiej po drodze ktoś ma przepięknie uformowane duże iglaki.