Trochę pracy w chłodną sobotę i taki efekt:
Po pierwsze, jak widać nie ma zawijasków- jakoś nie pasowały
Po drugie, jak widać nie wszędzie jest żwirek- zabrakło ( od września czekam na dostawę)
Po trzecie, jak widać - nie ma bukszpanów- szukam im innej lokalizacji
Po czwarte, jak widać - trawka nie przycięta- pękły nożyce- kolejne
Czyli szału nie ma!
Ale małymi kroczkami staram się sensownie zagospodarować kawałek swego ogródka.