ja wczoraj wykopałam stare kafle, jedną kostkę garnitową i kilka połamanych płyt betonowych - zachciało mi się miskanta na przedpłocie wysadzić - pożałowałam, jak tylko wbiłam łopatę, chociaż „wbiłam” jest dużą przesadą, także łączę się w bólu
Ja przesadziłam w sobotę i dzisiaj 3 hortensje bukietowe 2 letnie, było naprawdę ciężko. Mega korzenie. Nigdy więcej
Ale gnasz z wątkiem, aż bida nadrobić
To już nie muszę krzyczeć forsycje masz za płotem
U Ciebie wykopaliska A ja sobie na własne życzenie nawiozłam gliny z cegłami i kamolami. Glina położona warstwowo zrobiła efekt lazanii jak mówi Toszka i muszę ją wybierać, albo wymieszać z rodzimą ziemią. Ehhh nie miała baba kłopotu....To nawiozla dziadostwa na ładną ziemię
Tym bardziej przekonujecie mnie, że trzeba to teraz zrobić bo potem to już w ogóle nie wykopię . Chyba, że koparką .
Wątki to się nam wszystkim rozhulają jak sezon porządnie ruszy .
Bo wysoki stan wód gruntowych mamy, dlatego chcieliśmy podnieść, A że w pobliskiej miejscowości budowali Lid to wywozili sporo niby ziemi. I tak się połakomiłam. Chytry dwa razy traci. Teraz mam dostęp do ziemi popieczarkowej i bardzo sobie chwalę. Tylko transport drogi
Jak zaglądałam przez płot (jak sąsiad nie widział ) to też wydaje mi się, że kilka dni i będzie żółciutka.
Niektórzy jak się musieli podnieść to taki gruz sobie właśnie nawozili. Tylko gorzej potem jak trzeba ogród robić.
No rozczaruję cię, zwykła wioska tylko ktoś tam kiedyś coś i pan (świadomie piszę z małej litery) w urzędzie nam oznajmił, że na naszej mapie jest miejsce wykopalisk archeologicznych i co najwyżej możemy sobie postawić wóz Drzymały, o! Taki był z niego uprzejmy i pomocny pan
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)