Z mrówkami i u mnie problem. Sypię im proszek, aleciągle nowe gniazda się pojawiają.
Dzisiaj odkryłam wielki kopiec w rozplenicy, zasypana ziemią do połowy wysokości.
A ja naiwna sądziłam, że jak pada to one nie pracują
Muszę częściej przegląd na rabatach robić.

Też już takie kopce znajdowałam . W zeszłym roku największy pod różą. Zauważyłam go późno, dopiero wtedy jak coś się z nią zaczęło dziać. Przestała rosnąć i zaczęła żółknąć więc to też nie jest tak, że mrówki nie robią szkód w ogrodzie.

Mrówki mnie martwią, bo zauważyłam je właśnie wokół dwóch nowych róż i to Austina, rzako spotykane rarytasy. Czym można je posypać, żeby uratować róże i żeby to nie była jakas okropna chemia?

Kulki cisowe strasznie drogie, czasami zdarzaja się tańsze ale rzadko, trzeba trafić. Ja zdecydowałam, że jednak zostaję przy buksach, po opryskach rgularnych Lepinoxem ani są w świetnym stanie, mnóstwo przyrostów, piękne w tym roku. Zero gąsienic a wokół wszystko pozjadane. Po prostu zakładam, że już zawsze będę 3xroku pryskać Lepinox Plus. To ekologiczny środek, więc bez wyrzutów sumiania to robię

Ale to trochę trwa takie formowanie. U mnie trochę kiepsko z cierpliwością.
Cyknij fotki, chętnie pooglądam Twoje dzieło. To zawsze jest satysfakcja jak się samemu coś stworzy .

Tawułki lubię nawet jak jeszcze nie kwitną. Chińska mi się rozrosła w tym roku.



Kolejna azalka-japonka kwitnie .




A dereń kousa kwitnie jak zawsze oszałamiająco .