A musi być zachowawcza? Bo mnie coś takiego przyszło do głowy:
Chciałam zachować oba ząbki, tak jak teraz są, ale wtedy rabata mi wchodziła w skarpę. Ale może ktoś wpadnie na lepszy pomysł.
Nad miejscem na basen trzeba jeszcze pomyśleć, szczegóły dopracować, wiadomo...
Czemu ja tak nie umiem wymyślać .
Generalnie staraliśmy się przynajmniej na górze żeby one były na rysunku koła tzn. ja stałam ze sznurkim na patyku a mąż biegał po kole i rysował rabaty.
Środek koła wypadał jakoś pomiędzy oknami kuchennymi czyli tak jak na Twoim rysunku. Powiększaliśmy to koło w tym roku ale nie aż tak .
Jakbym powiedziała eMkowi że mamy je jeszcze powiększyć to by mnie zabił chyba .
Rozumiem że to kółko-rabata na dole do zrobienia mogłoby być .
Tu gdzie narysowałaś schody ze skarpy to nie zrobiliśmy ich jeszcze a powinno być jakieś sensowne zejście.
Fajnie na górze pociagnęłaś to półkole. Ciekawie to wygląda. Podoba mi się to nawiązanie z jasnym kawałkiem rabatki. A może by tak dać trochę z boku taki jasny kawałek rabatki i na nim właśnie dać jakieś ozdobne drzewo?
A co przy śliwach narysowałaś?
Agatko, dobrze Cię rozumiem, bo też bym długo nie pożyła, gdybym swojemu mężowi powiedziała, że ma krawężniki przenosić
Wasz pomysł na te kółka był bardzo fajny, tylko pewnie przez to, że ogrodzenie nie biegnie równolegle do ściany domu, całość ciutkę się rozjechała. Ale niewiele brakuje.
Mnie się to kółko na dole podoba. Pasuje mi do kółek na górze.
Pod śliwami, na skarpie potrzeba czegoś, co z jednej strony nie wymaga częstego koszenia, a z drugiej - będzie znosiło deptanie w czasie zbierania owoców.
W wersji minimum po prostu przestałabym tam kosić, nasadziła tam roślin cebulowych i jakichś kwiatków łąkowych i naturalizowała ten teren.
Jeśli taki nieporządny look (bo on będzie nieporządny, nie ma co ukrywać) Ci nie pasuje, to sadziłabym po prostu rośliny okrywowe. W zależności od preferencji może być minimalistycznie jednorodne nasadzenie z hakone albo jakichś carexów, albo jakaś mieszanka.
Bardzo fajne inspiracje. Przyznaję, że rzadko korzystam z Pinteresta.
Super to wygląda tylko obawiam się, że może to u nas nie zdać egzaminu a przede wszystkim nie wyglądać tak ładnie, ponieważ te nasze śliwy bardzo mocno owocują zwłaszcza co 2 lata i wtedy nie nadążamy ze zbieraniem owoców np. w czasie jakiegoś wyjazdu i urlopu. Robi się więc pod nimi mówiąc oględnie bałagan . Trawa to jakoś znosi chociaż też miejscami robią się żółte, wypalone placki, które trudno usunąć.
Ale coś takiego widziałabym tam, gdzie mam mini drzewka owocowe i borówki. Odcięłabym je rabatą (mniej więcej tak jak na Twoim rysunku) i wypełniła trawami.
Działka ma faktycznie kształt trapezu a zdjęcie z lotu ptaka pochodzi z 2017 r. dlatego dorysowałam czarne linie rabat bo część z nich się zmieniła i są już obsadzone. I na górze i na dole lataliśmy ze sznurkiem po kole więc mimo, że na zdjęciu nie wygląda to one są naprawdę kuliste i rysowane z jednego miejsca. Mogły się tylko ciutkę rozjechać - błąd sznurka .
Wracając jeszcze do rabaty przy domu to może by zrobić ją tak jak narysowałaś tylko przesunąć ten jasny kawałek trochę dalej (żeby nie był na tle okna tylko na tle ściany) i w niego wsadzić jakieś ozdobne, kwitnące drzewko a resztę rabaty obsadzić czymś niższym?
No właśnie, tak powinny być powiększone rabaty na dole. Przynajmniej tyle.
Ja bym ze schodów w prawo zrobiła przejście trawiaste, o liniach jak na dole. Ciężko będzie latać aż na dół do schodów żeby się dostać do ogrodu.
Kłopotem są te śliwy w takim rzędzie i tak daleko posadzone od tarasu
To przejście można wycelować pomiędzy śliwy gdzieś tutaj.
U góry rabata dziwna byłaby, ja bym wcześniej ją skończyła, chyba że ona tak z powodu śliw jest, ale ja tego wszystkiego nie wiem.