Przesadziłam dwie róże, hakone, szałwie.
Wrzuciłam siewki stipy w inne miejsce ale raczej marne szanse zeby się przyjęły bo małe korzonki miały.
Resztę poczyściłam ale syf na grysie i tak został. Brr...
Niewiele dzieli mnie od wywalenia grysu na rabatach .
Mój kawałek zimozielony czyli to co nie straszy wczesną wiosną
Co roku się zastanawiam jak ciąć hortensje i w tym roku będzie pewnie tak samo bo nigdy nie pamiętam czy wysokie cięcie to wyższy krzak ale mniejsze kwiaty a niższe cięcie to większe kwiaty
U mnie była pogoda +9,tylko ten wiatr...ale nie narzekam...pranie mi super wyschło na zewnątrz
Też dziś pocięłam troszkę,bo tak jak Ty stwierdziłam,że kiedy jak ciągle deszcz w prognozie ale niech pada...
fajnie przycięłaś roślinki...
Dziś rozgarniałam kamień ,bo cisy wykopywałam...ale u mnie gruba frakcja,więc nie narzekam...
Deszcz Ci go umyje
Miałam chęć też róże dorwać ale poszłam pod płot a forsycja sąsiada jeszcze w pąkach więc odpuściłam tym razem .
A w ogóle to mi dopiero krokusy z ziemi wyłażą więc jakoś po chińsku w tym roku wszystko. Krokusy w tyle a inne rośliny zdecydowanie szybciej wystartowały.
Ziemię deszcz umyje ale te wszystkie ścinki, syf pozimowy to nawet wiatr nie chce rozgonić .