Też w poniedziałek mam wolne więc mogłabym podziałać ale ma padać.
To są właśnie sine kostrzewy i już brzydkie są. W tym roku chcę je podzielić na 4 kawałki i poprzesadzać. Tylko zastanawiam się czy je wykopię bo one są wielkie . Po takim zabiegu podobno ładne się robią .
Niskie mocne cięcie (wycinamy też wszystkie cienkie badyle) powoduje ,że kwiatów jest mniej ale za to są duże a łodygi grubsze i sztywniejsze ..i przez takie cięcie wpływamy na przyszły wygląd krzewu ma być mocny sztywny i mieć wielkieee kwiaty Jeżeli łodygi są już grubsze np.w drugim,trzecim roku uprawy, możemy przyciąć wyżej np.nad trzecim oczkiem ..w ten sposób regulujemy sobie wysokość krzewu.
Cięcie słabe ,czyli tniemy wysoko i zostawiamy cienkie gałązki, powoduje że kwiatów będzie dużo, ale będą małe a łodygi słabe i wiotkie .
Czyli powinnam ciąć w tym roku nisko,żeby mi się krzaczek wzmocnił.nisko czyli najlepiej nad którym oczkiem bo one takie wcale grubaski nie są. Mam tylko 1 kupiona i ona ma jakieś 7 lat pewnie,a pozostałe to chudzinki,część jest też patyczków. Jutro może zdjęcia zrobię jak robi mnie się one prezentują- podpowiesz mi może wtedy już u mnie w wątku?
Tutaj widzę też porządki wiosenne - ślicznie wszystko zadbane
Ja też ciacham hortensje bukietowe bardzo nisko, tzn. nad pierwszą parą oczek - pączków, ktore nabrzmiewają