A to moja wiśnia, która po kwitnieniu zachorowała chyba na moniliozę. Opryskałam ją solidnie i na razie żyje. Pędy przestały zamierać. W przyszłym sezonie pewnie będzie powtórka z rozrywki.
Spora już jest i nie chciałabym jej się pozbywać.
Po wycięcia jałowca zrobiło się miejsce. Muszę pomyśleć co posadzić bo to jest skarpa i sporo cienia. Tuż poniżej rośnie kolejny płożący jałowiec, którego póki co jeszcze zostawię chociaż mam od jakiegoś czasu awersję do jałowców .
Jolu to jeżówki Blackberry Truffle. Wkurzają mnie co roku po kładą się pokotem i muszę je podpierać czym się da ale bardzo lubię te ciemnorożowe kulki i dlatego nadal są.
A trawa to hakonka Beni Kaze. Mocno urosła i muszę co nieco podzielić na wiosnę.
Jak dla mnie Mont Blanki są śliczne. Uważam że jedne z ładniejszych hortek bukietowych. Dodatkowo w tym roku mnie zaskoczyły sztywnością. Mam 5 sztuk i żadna się nie położyła mimo że mają tak napakowane kwiaty. To już nawet w Limkach niektóre pędy się położyły.
Jedyny munus jak dla mnie to ich wysokość. Powinny rosnąć wyżej .
Czemu bidy u Ciebie?