popcorn napisał(a)

Bosko masz

Karola wierz mi o tej porze roku to nie tak ciekawie, ale już lepiej niż w zeszłym sezonieZa dwa trzy lata u Ciebie będziemy ponownie podziwiać bo z Twoim tempem prac to raz dwa i będzie cud, miód, malina

Kawa napisał(a)

Sylwuś wiosna się u ciebie rozkręca !!

Z dnia na dzień nowe oznaki znajdujęDziś szok przeżyłam sprzątając nad rowem. Hibiskus bagienny, który zawsze startował końcem maja już odpalać zaczął!!! Jeden kiełek idzie i to nie spod ziemi, a od nasady łodyżki ubiegłorocznej.

deszczowymaj napisał(a)

Jakieś szaleństwo taka już wiosna..Łał

Liliowce idą na całego i pierwszą gąsienicę znalazłam dzisiaj już ruchawą pod liśćmi

malgorzata_szewczyk napisał(a)

No proszę wiosna się rozkręca a u mnie się zatrzymała bo śnieg pada i nocą -3.

U nas nocą w okolicach zera bo rano lekki szronik na ziemi, ale w dzień i 8-9 na plusie tylko wiatr zimny wieje dzisiaj i co chwila kropi.

Pogoda w kratkę i zimny wiatr, ale nie możemy sobie pozwolić na obijanie się jak jest chwila czasu. Sezon odpaliły rośliny, a w tym przoduje chwast
Pierwsze w tym roku plewienie rowu, w warunkach ekstremalnych Emuś ażury czyścił ja brzegi.
Szmata wygląda okropnie, ale wyjścia za bardzo nie ma bo wszystko co damy na wierzch z fala popłynie, szkoda kosztów na chwilkę, a za moment większa część schowa się pod roślinnością i nie będzie straszyć
Rabata wzdłuż rowu ma długość 25 metrów to tak do zobrazowania jej powierzchni, a ciągnie się po obu stronach rowu, od łąki jest na jakieś dwa metry szeroka, ale udało się jest względnie czystoUfff


floksy po powodzi kiepskie, mam nadzieję odbiją szybko bo plan był, że zakryją ażury

słupki do wymiany bo przy cięciu wiśni połamały się jak gałęzie leciały i teraz tak smętnie sterczą, ale już mam kupione na wymianę

sylwia_slomczewska napisał(a)

pierwszą gąsienicę znalazłam dzisiaj już ruchawą pod liśćmi

Co? Co ona robiła pod tymi liśćmi ?

...taki żarcik

Taki okaz znalazłam już

co za ona?

Emuś potem marzł na dachu

tyle zdążył zrobić nim zamarzł i skończyły się podkładki


Ja w tym czasie troszkę się odźwigałam, ale ułożyłam wstępny plan nowej rabaty w podwórku na którą chyba przeniosę rodki co były utopione koło oczka, tam będzie zmiana, a one się męczą w tej ziemi co powódź naniosła. Może tu im będzie lepiej i nawiążą do tej rabaty z tyłu.

po prawej jest forsycja co jeszcze babcia tam wsadziła, tnę ja w pseudo kulę, pod orzechem wyowijany klon atropurpureum. forsycja czasowo musi zostać, w przyszłości nie wiem, ale między nimi chcę rozlokować trzy rodki i jedną azalię, między nimi jakieś paprocie i nie wiem miodunki może.....co jeszcze by pasowało do tej z tyłu i tej przy oczku?

Kształtu też jeszcze nie jestem pewna...

potem z Emusiem wytyczyliśmy rabatę koło warsztatu gdzie gruszka była


i aż mi sie prosi otoczyć ją zimozielonym żywopłotem, ale już chyba nie buksem...nie wiem cis, albo suchodrzew, wysokość bym chciała taka samą jak buksowego

chyba wiśnia tybetańska tam zagości